Nie zmienia się tendencja na rynku internetowych przeglądarek. Stały spadek notuje Internet Explorer, na czym tradycyjnie zyskuje Google Chrome. Najwyższym wzrostem popularności może się za to pochwalić Safari.
Z najnowszego raportu Net Applications wynika, że Internet Explorer miał w lipcu 52,71 proc. udziału w rynku internetowych przeglądarek - o 0,97 pkt. proc. mniej niż w czerwcu. Spadek - z 21,67 proc. do 21,47 proc. - zanotował także drugi w rankingu Firefox.
Na spadkach konkurentów zyskał Chrome - udział w rynku aplikacji firmy Google zwiększył się z 13,11 proc. w czerwcu do 13,49 proc. w lipcu.
Jeszcze wyższy wzrost niż Chrome zanotowała przeglądarka Safari firmy Apple - z 7,48 proc. do 8,10 proc. Z kolei coraz bardziej od granicy 2 proc. oddala się Opera, która miała w lipcu tylko 1,65 proc. rynkowego udziału (wobec 1,73 proc. w czerwcu i 2,03 proc. w maju).
