Prezydent Francji, Nicolas Sarkozy, wstawił się za Romanem Polańskim w sprawie zwolnienia reżysera za kaucją.
- Wsparcie prezydenta okazało się bardzo pomocne - zdradziła szwagierka reżysera, Mathilde Seigner.
Między innymi dzięki wstawiennictwu francuskiej głowy państwa twórca może opuścić areszt w Zurychu. Artysta zatrzyma się w alpejskim kurorcie Gstaad, gdzie ma posiadłość wypoczynkową. Polański będzie podlegał aresztowi domowemu oraz elektronicznemu nadzorowi.
Przypomnijmy, że filmowiec został zatrzymany 26 września w Szwajcarii na żądanie amerykańskiej policji. Podstawą aresztowania był nakaz sprzed ponad 30 lat, który dotyczył jego seksualnych kontaktów z 13-latką.
Od 13 listopada w polskich kinach można oglądać dokument "Polański. Ścigany i pożądany" dotyczący sprawy z 1977 roku.
