Firma badawcza Nielsen zapowiedziała, że włączy do swoich badań oglądalności dane zbierane ze streamingowych serwisów telewizyjnych Hulu oraz YouTube TV. - To poważny krok w kierunku podążania za tym w jaki sposób coraz więcej użytkowników konsumuje treści - podkreśla Megan Clarken, jedna z dyrektorów Nielsena.
Zapowiadając plany wprowadzenia do oferty danych dotyczących oglądalności Hulu oraz YouTube TV Nielsen zaznacza, że do tej pory ta najbardziej znana na świecie firma ratingowa (działająca też na polskim rynku) jedynie w niektórych przypadkach zbierała informacje dotyczące serwisów streamingowych. Działo się tak np. wtedy gdy tradycyjni nadawcy telewizyjni udostępniali swoje treści za pośrednictwem platform cyfrowych.
Teraz ma być inaczej. Nielsen zapewnia, że na stałe włącza do swojej oferty kierowanej do reklamodawców ratingi programów nadawanych za pośrednictwem Hulu oraz serwisu YouTube TV. Dane będą dostępne w pakietach C3 oraz C5 obejmujących pomiary oglądalności w ciągu 3 oraz 7 dni.
- Poszerzenie stałej oferty o platformy streamingowe to poważny krok w kierunku podążania za tym w jaki sposób coraz więcej użytkowników konsumuje treści - podkreśla Megan Clarken, jedna z dyrektorów Nielsena. - Oczywiście dostosowanie naszych badań do cyfrowego ekosystemu wymaga zastosowania zupełnie innych rozwiązań i technologii niż w wypadku tradycyjnej telewizji, ale jesteśmy na to przygotowani.
Mega Clarken nie wyklucza, że w przyszłości Nielsen poszerzy swoje ratingi także o kolejne platformy streamingowe oferujące użytkownikom treści telewizyjne.
