Internet2012-11-20
16

NK.pl bez 3 mln użytkowników. "Model się wyczerpał"

W ostatnich miesiącach NK.pl odwiedzało jedynie ok. 9 mln internautów, czyli ponad 3 mln mniej niż w szczycie popularności serwisu. - Model spotkania ze znajomymi z dawnych lat musiał się wyczerpać - komentuje Paweł Karaś.

Dane z Megapanelu PBI/Gemius pokazują, że w lipcu br. NK.pl po raz pierwszy od wiosny 2009 roku odwiedziło mniej niż 10 mln użytkowników, a we wrześniu br, - już tylko nieco ponad 9 mln real users. Tymczasem rok wcześniej serwis miał 2,5-3 mln użytkowników więcej.

Największą popularność NK.pl (do wiosny 2010 roku funkcjonująca pod nazwą i adresem Nasza-klasa.pl) notowała od kwietnia 2010 roku do kwietnia 2011, kiedy serwis każdego miesiąca (z jednym wyjątkiem) odwiedzało ponad 12 mln internautów. Rekordowy zasięg - 12,3 mln real users - portal osiągnął w styczniu i kwietniu 2011 roku.

W tamtym okresie Nasza-klasa.pl była drugą, po Google, najczęściej odwiedzaną stroną internetową w Polsce. Tymczasem obecnie NK.pl jest w drugiej piątce adresów najchętniej odwiedzanych przez polskich internautów, a w rankingu witryn właśnie wypadła z pierwszej dziesiątki (zobacz szczegółowe dane).

Zobacz tabelę


Spadek popularności NK.pl widać również w badaniu Nettrack realizowanym przez MillwardBrown SMG/KRC. W 2009 i pierwszej połowie 2010 roku nazwę Nasza-klasa.pl rozpoznawało ponad 40 proc. polskich internautów, natomiast obecnie markę NK.pl kojarzy jedynie 23-25 proc. z nich. W 2009 roku serwis regularnie odwiedzało ok. 60 proc. wszystkich użytkowników sieci, podczas gdy w ostatnich miesiącach robi to tylko ok. 40 proc. internautów.

Zobacz tabelę


Z czego wynika tak duży spadek popularności NK.pl? - Popularność serwisu jeszcze jako Naszej Klasy, była budowana na wielkim hype’ie chęci spotkania ze znajomymi z dawnych lat. Taki model musiał się w końcu wyczerpać - odpowiada Paweł Karaś, sales director w agencji Mint Media. - Nasza Klasa była mocno ukierunkowana na tego typu tematykę i, moim skromnym zdaniem, w pewnym momencie zabrakło pomysłu, co dalej. Nie pomyślano, jak przetransformować miejsca spotkań znajomych z dawnych lat w model codziennej komunikacji, do której idealnie nadaje się Facebook - dodaje Karaś. Piotr Pal, strategy planner z agencji Opcom, zauważa, że na NK.pl w przeciwieństwie do Facebooka nie ma dolnego limitu wieku do założenia konta, a dodatkowo sporo grupę użytkowników stanowią osoby starsze, mniej chętne do zmian. - Ogromny wzrost popularności Facebooka w Polsce w ostatnim czasie spowodowany jest faktem, że swoją aktywność do tego serwisu przeniosło z NK.pl pierwsze pokolenie, dla którego „internet był zawsze”. Niewykluczone, że większość z nich przeszło na Facebooka, podążając za swoimi znajomymi, dla których NK.pl była od zawsze „serwisem dla starszaków” - uważa Pal.

Według obu naszych ekspertów nie należy jednak wykreślać już NK.pl z mapy polskich serwisów społecznościowych. - NK.pl ma wciąż bardzo dużą liczbę real users, dużą grupę zarejestrowanych użytkowników i bardzo dużą liczbę odsłon. Serwis wciąż się rozwija, wprowadza nowe projekty i szuka swojego nowego miejsca na polskim rynku - podkreśla Paweł Karaś. - Na pewno każda zmiana ma na celu zaadoptowanie do nowych funkcjonalności w innych serwisach społecznościowych. Zapewne NK.pl, bacznie obserwując konkurencję, próbuje wdrażać swoje rozwiązania, żeby nie zostać w tyle - opisuje. Funkcjonalności te są wprowadzane w sposób przemyślany i dostosowany do charakterystyki serwisu i jego użytkowników - dodaje Piotr Pal. - Biorąc pod uwagę mocną reprezentację najmłodszej i najstarszej grupy wiekowej, nie wieszczyłbym NK.pl rychłego upadku - ocenia.

Piotr Pal zwraca uwagę, że wśród polskich użytkowników Facebooka nastąpiła „naszoklaisycyzacja”. - Świadczy o tym język, jakim się posługują, pojawienie się łańcuszków, „żebrolajków” czy nawet „żebroszerów” - wylicza. - Kilka lat temu, kiedy Facebook w Polsce był serwisem niszowym, to były główne powody dla których early adopters kasowali swoje konta na NK.pl. Szczególnie, że wielu ich znajomych podążało w ich ślady - dodaje. - Być może pojawi się wielki polski następca NK.pl? A może NK.pl ustabilizuje swoją pozycję na pewnym poziomie i będzie się dalej rozwijać, choć już nie tak rewolucyjnie jak na początku? - zastanawia się Paweł Karaś.

Autor:Tomasz Wojtas

Więcej informacji:NK.pl, Nasza Klasa

KOMENTARZE(16)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas