Agencja Fleishman - Hillard wycofuje się ze wspierania politycznych kandydatów i różnych zagadnień wyborczych
Dodatkowo Agencja tworzy specjalną linię dla pracowników i wszystkich ludzi związanych z firmą, aby mogli oni anonimowo zgłosić każde "nieetyczne lub budzące wątpliwość zachowanie". Fleishman - Hillard zmieniła także swoją politykę i wprowadziła nowe procedury związane z rejestracją czasu pracy i wystawianiem rachunków swoim klientom.
Działania te, a także rozszerzone programy etyczne zostały wprowadzone jako odpowiedź na zarzuty, że "biuro Agencji w Los Angeles kazało płacić swoim klientom za pracę, której tak naprawdę nie wykonali", a także na śledztwo w sprawie stosowania tzw. praktyk "pay for play", polegających na tym, że dzięki darowiznom politycznym Agencja zyskała nowe kontrakty.
- Działania te są powtórką, tego, co robiliśmy już w przeszłości. Teraz je tylko nieco udoskonaliliśmy - oświadczył Richard Kline, dyrektor regionalny biura w Los Angeles. - Fleishman od lat jest liderem na rynku, jeśli chodzi o jakość usług i wartości etyczne. Chcemy, aby to było absolutnie jasne, że zależy nam na tej pozycji - dodał. Wszystkie zmiany zostały przedstawione w elektronicznym liście wysłanym do pracowników przez Prezesa Johna Grahama. Napisał on m. in., że firma będzie współpracowała z niezależnym ekspertem ds.etyki, aby "oceniał on etyczne zaangażowanie firmy". Nie ujawniono imienia i nazwiska tego eksperta. Wiadomo tylko, że jest on pracownikiem wydziału jednego z największych amerykańskich uniwersytetów i zakończył już pierwszą fazę kontroli.
