Telewizja2016-12-01
40

Nowoczesna przeprasza za zachowanie posłanki wobec reporterki „Wiadomości”. „Nie zrobiłam nic złego”

- Nie zrobiłam nic złego, zwyczajnie zaproponowałam rozmowę - mówi Joanna Scheuring-Wielgus o wczorajszym zaczepieniu w Sejmie dziennikarki „Wiadomości”. - Jeżeli Ewa Bugała poczuła się urażona to w imieniu klubu przepraszam - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Paweł Rabiej, rzecznik Nowoczesnej.

Podczas środowego posiedzenia Sejmu posłanka Nowoczesnej zaczepiła reporterkę „Wiadomości” TVP1 Ewę Bugałę na korytarzu sejmowym i zarzuciła jej manipulowanie informacjami. Dziennikarka chciała wyjść z galerii (miejsce nad salą posiedzeń w Sejmie dla gości i dziennikarzy), a Wielgus jej to utrudniała. Bugała skierowała Wielgus do rzecznika prasowego TVP.

Przez ostatnie kilka tygodni Ewa Bugała przygotowywała dla „Wiadomości” materiały o NGO-sach. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Joanna Scheuring-Wielgus wyjaśnia, że nie chciała blokować dziennikarce możliwości wykonywania pracy, a jedynie porozmawiać z nią na temat organizacji pozarządowych.

- Ja wywodzę się z organizacji pozarządowych. Dlatego chciałam zapytać panią Bugałę, czy zechce porozmawiać na temat funkcjonowania takich organizacji, ponieważ się na tym znam. Jej materiały szkalują dobre imię osób związanych z NGO-sami. Stąd moja propozycja spotkania - tłumaczy posłanka Nowoczesnej.

Scheuring-Wielgus opisuje, że kamera „Wiadomości” nagrywała wczoraj posłów Nowoczesnej przez dwie godziny, dlatego - kiedy posłanka podeszła do Bugały i chciała z nią porozmawiać - pracownicy biura .N również nagrywali tę rozmowę. - Nie zrobiłam nic złego, bo nie skrzywdziłam pani Bugały. Zwyczajnie podeszłam, przywitałam się i zaproponowałam rozmowę - podkreśla Joanna Scheuring-Wielgus.

W podobnym tonie komentuje sprawę rzecznik klubu Nowoczesna Paweł Rabiej. Zaznacza jednak, że w imieniu klubu przeprasza wszystkich dziennikarzy urażonych zachowaniem posłanki, w tym Ewę Bugałę. - Nowoczesna nie planuje bojkotu mediów - wyjaśnia Rabiej w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

- Poseł Joanna Scheuring-Wielgus wywodzi się z ruchów miejskich. Ona sama prowadziła fundację i sądzę, że miała swoje osobiste powody, aby zareagować w sposób bardzo zdecydowany na manipulacje „Wiadomości” . Popieram reakcję naszej posłanki. Jeżeli jednak Ewa Bugała z „Wiadomości” lub jakikolwiek dziennikarz z innych mediów poczuli się urażeni zapytaniem o te manipulacje to w imieniu Nowoczesnej przepraszam - tłumaczy Paweł Rabiej.

Telewizja Polska nie odpowiedziała nam wczoraj na pytania o sytuację w Sejmie. W środę w głównym wydaniu „Wiadomości” wyemitowano materiał Bugały o Nowoczesnej i pokazano, jak posłanka Joanna Scheuring-Wielgus "atakuje" dziennikarkę TVP.

Przypomnijmy, że w październiku do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło 16 skarg dotyczących materiału „Wiadomości” TVP1 o Adamie Michniku oraz kilka skarg na inne treści w programie. Z członkami KRRiT spotkali się prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski i szefowa „Wiadomości” Marzena Paczuska.

Autor:łb

KOMENTARZE(40)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas