Christopher Nolan nie należy do zagorzałych fanów kina trójwymiarowego.
Reżyser twierdzi, że technologia 3D nie jest jeszcze na tyle dopracowana, aby regularnie stosować ją przy realizacji filmów - jednak podkreśla, że jeśli właśnie tego oczekują fani, rozważy jej zastosowanie przy pracy nad kolejnymi produkcjami.
- Póki nie pozbędziemy się okularów 3D i póki znacząco nie ulepszymy całego procesu konwersji, pozostanę nieufny - tłumaczy Nolan. - Będę przyglądał się kolejnym filmom trójwymiarowym. Jeśli fani rzeczywiście oczekują, że wszystkie wysokobudżetowe produkcje będą realizowane w trójwymiarze, dopasuję się. Na razie stosuję taktykę pod tytułem "poczekam, popatrzę". Nie przepadam za filmami 3D, bo uważam, że dobrze nakręcony film 2D ma w sobie odpowiednią głębię i coś, co można nazwać trójwymiarową jakością. Dlatego pozostaję sceptyczny.
Reżyser nie wyklucza, że kolejna część serii o Batmanie zostanie zrealizowana w technologii 3D.
Od 30 lipca polscy widzowie będą mogli podziwiać nowe dzieło Christophera Nolana, "Incepcja".
