Prasa 2013-02-06
6

Odejście Piotra Niemczyckiego z Agory: zaskoczenie i wynik konfliktu

„Pełne zaskoczenie”, „Wynik konfliktu”, „Zarząd i rada przestraszyły się słabych wyników finansowych” - takie opinie od analityków i uczestników rynku dotarły do nas po rezygnacji Piotra Niemczyckiego z funkcji prezesa zarządu Agory.

Jak już wczoraj informowaliśmy Piotr Niemczycki 12 lutego br. przestanie pełnić funkcję prezesa zarządu Agory. Na jego miejsce - jako członka zarządu - zostanie powołana Wanda Rapaczyński. Decyzje te zapadły na poniedziałkowym posiedzeniu rady nadzorczej Agory (więcej na ten temat).

Piotr Niemczycki objął funkcję prezesa Agory 13 listopada 2008 roku. Jest jednym z założycieli „Gazety Wyborczej” i Agory. W latach 80. współtworzył sieć druku i kolportażu „Tygodnika Mazowsze”, największego pisma podziemnej „Solidarności”.

>>> Agora na razie bez nowego prezesa. "Konflikt na linii rada nadzorcza - zarząd"


Kwestię rezygnacji Piotra Niemczyckiego z funkcji prezesa zarządu Agory komentują dla nas: Tomasz Machała, redaktor naczelny natemat.pl; Jacek Czynajtis, prezes zarządu Optizen Labs S.A.; Przemysław Sawala-Uryasz, analityk Uni Credit Group; Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities oraz Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen Bank Polska.


Tomasz Machała, dyrektor zarządzający Natemat.pl

O odejściu Piotra Niemczyckiego dowiedziałem się rano z Wirtualnych Mediów. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że podskoczyłem na łóżku. Moja żona, która wiele lat pracowała w Agorze, także obudziła się z powodu tej wiadomości szybciej niż planowała. Tyle anegdoty. Czuję się bardzo zaskoczony tym, co się stało. W jednej z najważniejszych medialnych spółek dochodzi do zmiany na najważniejszym stanowisku.

Nie chcę spekulować co do powodów, bo oczywiście ich nie znam. W środowisku dziennikarskim oczywiście dużo się mówi, sporo się na Agorę narzeka, jest dużo marudzenia, że jedynym planem zarządu był plan cięć, że „papier” opiera się zmianom koniecznym w czasach nowych mediów. Ale szczerze mówiąc z takiego plotkowania rzadko wynikają prawdziwe i pełne powody zmian kadrowych. Piotr Niemczycki był wyjątkową postacią na polskim rynku mediów. Coś się kończy, ciekawe co się zacznie...


Jacek Czynajtis, prezes zarządu Optizen Labs S.A., były wiceprezes Muratora

No cóż, zmiany prezesów spółek to normalny i stały element prowadzenia biznesu, a jakiekolwiek supozycje na temat powodów oddelegowania Pani Wandy Rapaczyński do wykonywania czynności w zarządzie i związanej z tym rezygnacji prezesa będą tylko spekulacjami, które, wydaje mi się, nic nie wniosą. Co się zmieni? Po zmianie prezesa nie spodziewam się żadnych spektakularnych wydarzeń. Przypuszczam, że w obszarze strategii nadal będzie prowadzona polityka dywersyfikowania przychodów Agory.

Spodziewam się natomiast również, że „nowy” prezes mocny nacisk położy na dalszą optymalizację kosztów celem zwiększenia efektywności operacyjnej spółki. Pamiętam wypowiedź Pani Rapaczyński z okresu, gdy sprawowała już funkcję prezesa zarządu Agory, w której wyraźnie zaznaczała, że Agora, nawet kosztem uzyskania gorszych wyników finansowych, będzie starać się utrzymać za wszelką cenę udziały w rynku, które zapewnią spółce wyższe przychody w okresie koniunktury. Myślę, że będziemy wszyscy świadkami wielu decyzji, które potwierdzą taką właśnie strategię i podejście.


Przemysław Sawala-Uryasz, analityk Uni Credit Group

Rezygnacja prezesa nie była oczekiwana, jak sądzić można po tymczasowym charakterze transferu obowiązków do Pani Wandy Rapaczyński. Jeszcze w listopadzie ub. roku komentował on plany strategiczne Agory, które wskazywałyby, że wiązał spore nadzieje z rozwojem segmentów biznesu internetowego oraz kin. Od lutego ub. roku obok pozycji prezesa, Piotr Niemczycki pełnił też nadzór nad segmentem internetu z ramienia zarządu spółki.

Koncentracja na przełożeniu lub współdzieleniu treści mediów drukowanych z cyfrowymi miała być podstawą rozwoju tradycyjnego biznesu Agory. Sądzę, że ten cel w strategii pozostanie utrzymany, gdyż tego wymagają zmieniające się uwarunkowania rynkowe i preferencje czytelników czy mówiąc szerzej odbiorców mediów. Na szczegóły przyjdzie nam jednak poczekać do czasu wyłonienia docelowego zarządu spółki.


Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities

Jako analityk bardzo ceniłem prezesa Piotra Niemczyckiego i jest to - moim zdaniem - odzwierciedlenie oceny większości uczestników rynku kapitałowego. Uważam, że jako prezes Agory podejmował bardzo odważne decyzje kadrowe, nie cofając się przed zwolnieniami, gdy było to konieczne. Nie bez znaczenia jest fakt, że odżegnał się od strategii dużych, drogich akwizycji. Bardzo doceniam to, że nastawił się na konsekwentne inwestycje w segment kinowy, chodzi o akwizycję Heliosa oraz rozbudowę sieci tych kin. Zwiększenie znaczenia kina w biznesie Agory to bardzo dobra decyzja w realiach, kiedy segment reklamowy, a w szczególności segment prasy przezywają kryzys.

Decyzja o odejściu jest moim zdaniem efektem konfliktu, jaki powstał na linii rada nadzorcza - zarząd Agory, być może na skutek niewystarczającej poprawy wyników osiąganych przez spółkę. Przypuszczam, że Agora będzie szukała managera na zewnątrz poza gronem związanym z założycielami „Gazety Wyborczej”.


Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen Bank Polska

Prezes Niemczycki to ekspert w dziedzinie mediów drukowanych i sprawdzony menedżer, który potrafił sprawnie dostosowywać wydatki do spadających przychodów w dobrze sobie znanej firmie. Jednak inwestorzy oczekiwali bardziej spektakularnych działań w dziedzinie mediów elektronicznych, szczególnie biorąc pod uwagę to, że Agora ma ciągle spore nadwyżki finansowe do zainwestowania, a od czasu zakupu sieci Helios nie było większych zmian w strukturze przychodów grupy.

Być może prezes i właściciele spółki uznali, że w obliczu przedłużającej się słabości starych mediów oraz straty netto spodziewanej w 2012 roku warto zaryzykować i zatrudnić w przyszłości osobę spoza Agora Holding, która podjęłaby się bardzo trudnego zadania przeorientowania biznesu na wzrostowy. Nie wiem jednak, czy taka zmiana dojdzie do skutku czy raczej prezes Rapaczyńska zostanie za sterami spółki na dłużej. Pamiętamy przecież, że poprzednia próba postawienia na osobę z zewnątrz w celu rozwoju w kierunku nowych mediów, a wiążąca się z zatrudnieniem prezesa Sowy, zakończyła się kosztownymi przejęciami i spadkiem wartości grupy o ponad połowę. Na razie nie spodziewam się większych zmian w modelu zarządzania spółką ani znaczącego wpływu na polski rynek mediów.

Autor: Krzysztof Lisowski

Więcej informacji: Piotr Niemczycki

KOMENTARZE (6) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas