1,75 mln widzów „W rytmie serca 3”. Polsat stacją trzeciego wyboru

Trzeci sezon „W rytmie serca” oglądało średnio 1,75 mln widzów, o 540 tys. widzów mniej niż pierwszy sezon pokazywany rok temu. Produkcja daje Polsatowi trzecie miejsce w rynku telewizyjnym w 4+ i drugie w 16-49.

„W rytmie serca 3” na antenie Polsatu oglądać można w niedziele o godz. 20.00, począwszy od 2 września br. (w dniu premiery stacja pokazała również dodatkowy odcinek o 21.05). Średnia widownia czterech pierwszych odcinków wyniosła 1,75 mln osób, co przełożyło się na 11,57 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 10,24 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 10,53 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl.

Największą popularnością w analizowanym okresie cieszył trzeci odcinek - zgromadził on przed telewizorami 2,04 mln oglądających.

Dla porównania, pierwsze trzy odcinki pierwszego sezonu produkcji, emitowanego jesienią ub.r., śledziło 2,29 mln osób, co przełożyło się na 14,94 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów, 13,63 proc. w grupie 16-49 oraz 14,82 proc. w grupie 16-59. Oznacza to, że serial stracił 540 tys. widzów.

Polsat w paśmie nadawania serialu zajmuje trzecie miejsce w rynku telewizyjnym wśród tzw. „wielkiej czwórki”. Liderem w tym paśmie jest TVP1, która emitując wtedy gł. „Drogi wolności”, i osiąga 13,83 proc. udziału. Drugi jest TVN (gł. „MasterChef”; 12,37 proc.), a czwarta - TVP2 (filmy fabularne; 3,89 proc.).

Wśród widzów w grupach 16-49 i 16-59 Polsat jest wiceliderem rynku.

13-odcinkowy serial „W rytmie serca” opowiada o losach zdolnego chirurga dr Adama Żmudy, który zmuszony do rezygnacji z pracy w renomowanym szpitalu, planuje zmienić swoje życie i chce dołączyć do Lekarzy bez Granic w Afryce. Przed wyjazdem odwiedza rodzinne miasto, Kazimierz Dolny, w którym na jaw wychodzą skrywane sekrety. Producentem wykonawczym projektu jest należąca do Tadeusza Lampki firma Artrama.