Roman Młodkowski, foto: TVN / Bartosz Krupa / East NewsOrange i kontrolowana przez Romana Młodkowskiego spółka RMVC potwierdziły, że nie dojdzie do sprzedaży kanału sportowego Orange Sport. Obie strony nie chcą jednak zdradzić szczegółowych przyczyn fiaska negocjacji.
Warunkowa umowa sprzedaży Orange Sport została podpisana w połowie września ub.r. Nowym właścicielem kanału miała zostać spółka RMVC, należąca do Romana Młodkowskiego, byłego szefa stacji TVN CNBC Biznes.
Przez kilka miesięcy wokół transakcji było cicho. W marcu br. stacja Orange Sport zniknęła z oferty telewizyjnej usługi Orange, operator zapewnił jednak, że nie planuje likwidacji kanału (zobacz szczegóły).
Teraz okazuje się, że do sprzedaży Orange Sport jednak nie dojdzie, a przedłużające się negocjacje zostały przerwane. Fiasko rozmów potwierdza w rozmowie z serwisem Wirualnemedia.pl Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange, choć nie chce wchodzić w szczegóły.
- Mogę tylko powiedzieć, że warunki umowy sprzedaży z firmą Romana Młodkowskiego nie zostały spełnione i nie została ona zrealizowana - informuje Jabczyński. - Analizujemy teraz nasze dalsze kroki związane ze stacją.
Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze losy Orange Sport. Wcześniej, tłumacząc powody sprzedaży kanału, Orange twierdził, że nie przystaje on do obecnego modelu biznesowego operatora, który zamierza skoncentrować się wyłącznie na segmencie telekomunikacyjnym.
Orange Sport jest nadawany od sierpnia 2008 roku. Obecnie stacja jest dostępna na platformach Cyfrowy Polsat i nc+ oraz w wielu sieciach kablowych (m.in. UPC Polska, Vectra, Multimedia Polska, Inea), ale od momentu ogłoszenia warunkowej umowy o sprzedaży, a później przedłużających się negocjacji ogranicza się głównie do transmisji meczów i ich powtórek. Zniknęły natomiast wszystkie autorskie programy, a z kanału odeszła większość dziennikarzy i komentatorów (więcej o tym).
