Prasa2012-01-24
11

Organizacje wydawców prasy bronią ACTA, a protestujących oskarżają o manipulację

Izba Wydawców Prasy i Stowarzyszenie Wydawców Repropol popierają wprowadzenie w Polsce porozumienia ACTA. Natomiast protestującym przeciwko temu zarzucają manipulowanie opinią publiczną.

„Po przeanalizowaniu postanowień przedmiotowej umowy oraz zapoznaniu się z uzasadnieniem wniosku o udzielenie zgody na podpisanie omawianej umowy, pragniemy wyrazić nasze pełne poparcie dla idei ACTA i jej ratyfikacji w Polsce i w Unii Europejskiej” - napisały we wspólnym oświadczeniu Izba Wydawców Prasy i Stowarzyszenie Wydawców Repropol. W piśmie organizacje podkreśliły znaczenie, jakie poszanowanie praw własności intelektualnej ma w rozwoju różnych gałęzi gospodarki polskiej i europejskiej.

Stowarzyszenia odniosły się też do zarzutów kierowanych pod adresem ACTA. „Przeciwnicy podpisania i ratyfikowania przez Polskę umowy ACTA, twierdzą, iż na podstawie umowy właściciele praw autorskich będą mogli uzyskiwać - bez wyroku sądu - dane o użytkownikach internetu od jego dostawców, co godzić ma w prywatność użytkowników. To nieprawda. Twierdzenie to jest czystą manipulacją, na którą nie ma i nie powinno być publicznej zgody”. Organizacje zaznaczyły, że nie ma jakiegokolwiek zagrożenia, by dane o internaucie bez mógł ktokolwiek uzyskać bez zgody danego użytkownika lub bez konkretnego, wydanego w formie przewidzianej przez przepisy prawa, żądania uprawnionego organu.

Zdaniem IWP i Repropolu obecna debata publiczna dotycząca ACTA jest pozbawiona prawie zupełnie jakichkolwiek argumentów merytorycznych. „Prowadzi do wniosku, iż wypowiadające się na temat przedmiotowej umowy podmioty, działające rzekomo w imieniu ochrony prawa obywateli do prywatności, nie zapoznały się z jej postanowieniami lub świadomie manipulują opinią publiczną” - oceniły organizacje.

W ich opinii ACTA nie nakłada na państwo polskie żadnych nowych procedur w zakresie działań przeciwko naruszeniom praw własności intelektualnej niż te od dawna funkcjonujące w polskim Kodeksie cywilnym i karnym oraz szczegółowych ustawach o prawie autorskim i prawach pokrewnych. „Kolejnym nadużyciem jest powoływanie się na rzekome niebezpieczeństwa związane z możliwością ujawniania danych osobowych wynikające z art. 11 ACTA” - oceniają stowarzyszenia. „Przepis ten zapewnia jedynie możliwość nakazania przez organa sądowe ujawnienia pewnych danych organom sądowym lub posiadaczom praw. W myśl art. 11 o możliwości uzyskania danych bez postanowienia sądu nie może być zatem mowy” - podkreślają.

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.

Autor:tw

KOMENTARZE(11)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas