Latem 2017 roku Disney otworzy park rozrywki zainspirowany superprodukcją "Avatar" Jamesa Camerona.
W parku zwanym Pandora - The World of Avatar znajdziemy fluorescencyjne rośliny z lasów deszczowych czy pływające góry. Odwiedzający będą mogli też przepłynąć się fikcyjną rzeką Na'vi. Park powstaje w Disney's Animal Kingdom, w Orlando, a jego otwarcie nastąpi w wakacje przyszłego roku.
Przypomnijmy, że James Cameron pracuje nad 4 kontynuacjami hitu z 2009 roku. Dzieła mają wejść do kin kolejno w 2018, 2020, 2022 i 2023 roku.
- To nie będzie cykl, ale jedna wielka produkcja - tłumaczył wcześniej James Cameron. - Będziemy kręcić to bardziej jako miniserię. Wszystkie cztery scenariusze będą realizowane jednocześnie. W poniedziałek mogę więc robić scenę z czwartego filmu, a we wtorek zajmę się sekwencją z pierwszego obrazu. To będzie jedna, ośmiogodzinna opowieść. Czeka nas wielkie wyznanie, prawdopodobnie największe w mojej karierze. Jestem pewien, że dla aktorów również. To będzie saga. Jakby kręcić wszystkie części "Ojca chrzestnego" jednocześnie.
"Avatar" okazał się prawdziwym kinowym rekordzistą i zarobił 2,8 miliarda dolarów. Opowiada o odległej planecie - Pandorze - na której ludzie natykają na rasę wyjątkowo związaną z naturą. W głównych rolach można było podziwiać Sama Worthingtona, Zoe Saldanę i Sigourney Weaver. James Cameron nie tylko film wyreżyserował, ale również napisał jego scenariusz.
