Kultura 2007-12-27
0

Patti LaBelle - Miss Patti's Christmas

Recenzja: Hirek Wrona ocenia płytę Patti LaBelle - Miss Patti's Christmas, wydawca: Def Soul Classics.

Patti LaBelle to jeden z najbardziej charakterystycznych głosów w czarnej muzyce. Artystka a ma na koncie wiele przebojów, z których wszyscy chyba najbardziej pamiętają "Lady Marmalade", nie tak dawno temu przerobione na potrzeby filmu "Moulin Rouge". LaBelle to prawdiwa, legendarna diva, która z powodzeniem może chwytać się za dowolną wokalną i artystyczną formę. Teraz, w przeddzień Świąt Bożego Narodzenia, artystka postanowiła uraczyć nas albumem ze świątecznymi standardami. Mało to oryginalny pomysł, który eksploatują regularnie całe tabuny gwiazd i gwiazdeczek z myślą, że przed świętami dosłownie wszystko można klientowi wcisnąć, "Miss Patti's Christmas" to jednak całkiem zgrabna kolekcja świątecznych piosenek, w których mocny głos LaBelle może doskonale wybrzmieć.

Jakość nagranego materiału zawdzięczać należy w znacznej części świetnemu, legendarnemu producenckiemu duetowi Jimmy Jam i Terry Lewis, którzy dodali świątecznym melodiom odrobinę nowoczesności bez silenia się na wpasowanie się w obowiązujące aktualnie trendy. Dzięki temu, takie kompozycje, jak "Jesus, Oh What a Wonderful Child" czy "What Do the Lonely Do at Christmas" brzmią świeżo i nie staroświecko. W tej pierwszej, Patti wspomagana jest przez wytrawny chór gospel Soul Seekers. Głos LaBelle, w połączeniu z wokalną ścianą harmonii, brzmi cudownie mocno i czysto. Okazuje się, że jednak można nagrać bezpretensjonalny świąteczny album.

Ocena: 4

Autor: Hirek Wrona

KOMENTARZE (0) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas