Prawo i Sprawiedliwość opublikowało zmodyfikowaną wersję swojego nowego spotu wyborczego, w której nie znalazły się ujęcia z programu „Kropka nad i” w TVN24 z wypowiedzią Moniki Olejnik, dalej jest natomiast wyrażony tam komentarz Stefana Niesiołowskiego.
W czwartek PiS zaprezentował nowy spot wyborczy z Beatą Szydło jako kandydatką na premiera, dotyczący niedożywionych dzieci w Polsce. W pierwszej części klipu znalazły się wypowiedzi polityków PO bagatelizujące ten problem, m.in. stwierdzenia Julii Pitery z programu w Superstacji i Stefana Niesiołowskiego z „Kropki nad i” w TVN24, wraz z krótkim komentarzem prowadzącej ten drugi program Moniki Olejnik.
Okazało się, że Superstacja sprzedała firmie, która wyprodukowała spot, prawa do swojego materiału, natomiast Grupa TVN nie wyraziła zgody na wykorzystanie ujęć z „Kropki nad i”. W czwartek przedstawiciele TVN deklarowali, że będą domagać się usunięcia tych fragmentów, oburzenie na wykorzystanie jej wizerunku w klipie PiS wyraziła też Monika Olejnik.
Reklama
|
PO i PiS kłócą się o spot z „głodnymi dziećmi”. „Przekaz podprogowy, kupione zdjęcia” (wideo)
|
W piątek po południu PiS udostępnił zmienioną wersję spotu. Nie ma w niej już komentarza Moniki Olejnik ani ujęć ze Stefanem Niesiołowskim z „Kropki nad i”, pozostał tylko krótki komentarz polityka wyrażony w tym programie na temat jedzenia szczawiu, zilustrowany jednak innym wideo.
Poprzednią wersję spotu usunięto z youtube'owego kanału partii.
Przypomnijmy, że wiosną br., w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi, w ulotce Janusza Palikota znalazły się korzystne dla polityka wypowiedzi Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z „Faktów” TVN i Michała Krzymowskiego z „Newsweeka”. Oboje dziennikarze podkreślili, że nie wyrazili na to zgody, i zażądali usunięcia ich komentarzy.
