Radio2016-06-23
35

Po skardze do KRRiT Najsztub i Piątek przeproszą za żarty w TOK FM z wierszy żołnierzy AK. „Nie wiedzieliśmy, nasz błąd”

W poniedziałek na antenie TOK FM Piotr Najsztub i Tomasz Piątek żartowali z autentycznych wierszy żołnierzy AK, na co skargę do KRRiT skierowało Stowarzyszenie Pamięci Powstania Warszawskiego. - To nasz błąd. Nie wiedzieliśmy, że są to wiersze pisane przez uczestników Powstania. Przeprosimy za to - zapowiada Najsztub.

Żarty znalazły się w satyrycznej audycji Piotra Najsztuba „Prawda nas zaboli”, której stałym gościem jest Tomasz Piątek. W jednej z części programu Najsztub w groteskowo pompatyczny sposób czyta fragmenty artykułów z pisma o profilu prawicowym (ich publicystów często nazywa rycerzami prawdy walczącymi z wrogami na froncie wojny), w innej razem z Piątkiem żartują z pretensjonalnych wierszy, najczęściej wyrażających poglądy konserwatywne.

W poniedziałek komentowali w ten sposób autentyczne wiersze napisane przez żołnierzy Armii Krajowej (w większości anonimowych, posługiwali się pseudonimami), zgłoszone do konkursu poetyckiego zorganizowanego w sierpniu 1944 roku przez Tadeusza Schollenbergera „Ajaksa”, dowódcę III Rejonu VI Obwodu AK Praga.

W audycji Tomasz Piątek przeczytał groteskowo podniosłym głosem kilka wierszy z tego konkursu. W jednym z nich padają słowa: „ze swoich kwater - gotowi do boju / O  krwią  przesiąkłe  połacie  Grochowa”. - A, czyli to z Grochowa nadejdzie odsiecz i wolność? Wspaniale, pozdrawiamy mieszkańców Grochowa - skomentował Piotr Najsztub. - Dzielnica Warszawy, taka ciekawa dzielnica - to informacja dla słuchaczy spoza Warszawy - zaznaczył Tomasz Piątek. - Współczujemy im mozołu i trudu - dodał Najsztub.

W przypadku innego wiersza gospodarze programu kpili z niewyszukanych rymów. - Ale jakie rymy! Jakie rymy, jak ułożone, jeden po drugim na krzyż - ironizował Piątek. - Jaka szkoda, że nie ma już olimpiad poetyckich, jak dawniej bywało. Gdyby słowa mogły zabijać, autor już by nie żył - powiedział Najsztub. - I parę innych osób - dodał Piątek, śmiejąc się.

W środę skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na ten fragment audycji skierowało Stowarzyszenie Pamięci Powstania Warszawskiego.

- Prowadzący audycję naśmiewali się z tych wierszy i z ich autorów. Wyszydzali patriotyzm i miłość Ojczyzny, będące przesłanką działania Powstańców Warszawskich. Żartowali z numerów oddziałów powstańczych, a autorów - uczestników Powstania - określili jako „poeci mistyczno-numeryczni wieszczący przemoc i gwałt, a w pseudonimach i tytułach wierszy używający cyferek” - napisano w skardze.

Przytoczono też inne prześmiewcze komentarze Najsztuba i Piątka: „A ile Dan 693 ma lat? Może 693? Tak, na to wskazuje treść wiersza”, „Przez chwilę nawet myślałem, że autorka przebiła Wojaczka w sprawie piachu”, „Poeta Eug. J. zwraca się najwyraźniej do patriotycznych ochotników obrony terytorialnej, z których każdy ma dostać do domu karabin. [...] Poeta Eug. J. powinien pierwszy dostać ten karabin od ministra Macierewicza. Tylko uważać, by sobie przypadkiem gdzieś nie strzelił! Nie, on będzie strzelał podczas modlitwy, z zamkniętymi oczami, jako taki kościelny strzelnicowy”.

Organizacja zaznaczyła, że wszystkie wiersze były podpisane jedynie pseudonimami, więc nie wiadomo, czy ich wszyscy autorzy jeszcze żyją. - Po latach udało się ustalić tożsamości niektórych: „Ultor 693” to Jerzy Korszyński vel Zbigniew Hegenbart z plutonu 693 zgrupowania 690 III Rejonu, „Dan 693” to Bogusław Podgórski ps. „Dan” z tego samego oddziału, a „Eug. J." to prawdopodobnie Eugeniusz Jakubczyk ps. „Magne” z praskiego Oddziału Dywersji Bojowej ODB-22 - wyliczono w skardze.

Stowarzyszenie Pamięci Powstania Warszawskiego uważa, że KRRiT powinna nałożyć na TOK FM karę finansową.

Co na to autorzy audycji? - Nie wiedzieliśmy, że są to wiersze pisane przez uczestników Powstania. Znalazły się w audycji, bo wyśmiewamy w niej pewien rodzaj patriotyzmu o krwi przelanej i wrogu obecny teraz, kiedy tego wroga nie ma - tłumaczy Piotr Najsztub w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - To nasz błąd. Przeprosimy oczywiście za to na antenie, przeprosimy też samych kombatantów - zapowiada.

- Tomek Piątek, który zajmuje się zbieraniem tych wierszy, niedokładnie to sprawdził i wyszło jak wyszło. Tomek albo sam wyszukuje takie wiersze w internecie, albo są mu przysyłane linki. Jeden z linków prowadził do tych wierszy - opisuje Najsztub.

Jeszcze w czwartek rano zapis audycji z żartami z wierszy był dostępny w serwisie internetowym TOK FM, około południa został usunięty.

Według badania Radio Track od marca do maja br. udział TOK FM w rynku radiowym wyniósł 1,9 proc.

Autor:tw

KOMENTARZE(35)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas