Prasa2023-05-10
8

Polska Press milczy w sprawie zwolnienia publicysty? RPO kieruje pytania drugi raz

Dorota Kania, członkini zarządu Polska Press, fot. materiały prasoweDorota Kania, członkini zarządu Polska Press, fot. materiały prasowe

Wydawnictwo Polska Press do dziś nie odpowiedziało Rzecznikowi Praw Obywatelskich na lutowe wystąpienie, w którym domagał się on wyjaśnienia, czy Dorota Kania wpływała na szefostwo „Dziennika Polskiego”, żądając zwolnienia publicysty za jeden z felietonów - twierdzi biuro RPO. Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, kilka dni temu RPO ponowił więc wystąpienie do prezesa wydawnictwa, Stanisława Bortkiewicza, podkreślając, iż ustawowy termin na odpowiedź dawno już minął. I wyznaczył mu nowy, znacznie krótszy. Tymczasem Polska Press zapewnia, że odpowiedź została wysłana w terminie.

W lutym br. Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymał wniosek od osoby prywatnej, w którym wskazano na możliwe nieprawidłowości w tytułach Polska Press Grupy. Chodziło głównie o informację Onetu na temat dziennikarza „Dziennika Polskiego" z 30-letnim stażem, który po publikacji felietonu dotyczącego usług oferowanych przez InPost oraz Pocztę Polską otrzymać miał od członkini zarządu, Doroty Kani, zwolnienie dyscyplinarne w trybie natychmiastowym. Ostatecznie zwolnienie miało być cofnięte, zaś dziennikarzowi zaproponowano mniej korzystną umowę, której nie przyjął.

W drugiej części wniosku, także powołując się na publikację prasową, anonimowa obywatelka zasygnalizowała, że dziennikarze Polska Press mieli otrzymać „zakaz informowania o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy”, a Jerzego Owsiaka mieli przedstawiać „jako złodzieja". Rzecznik poprosił prezesa Polska Press o odniesienie się do obu tych zarzutów.

Prezes milczy, rzecznik naciska

Z informacji, do jakich dotarliśmy wynika jednak, że prezes Polska Press, Stanisław Bortkiewicz do dzisiaj nie odpowiedział na lutowe wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich.

Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl biuro prasowe RPO, „zgodnie z art. 17 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (Dz. U. z 2020 r. poz. 627 ze zm., dalej: ustawa o RPO), organ, organizacja lub instytucja, do których zwróci się Rzecznik, obowiązane są z nim współdziałać i udzielać mu pomocy, a w szczególności udzielać Rzecznikowi żądanych przez niego informacji i wyjaśnień”.

- Stosownie do art. 15 ust. 2 ustawy o RPO podmiot, do którego zostało skierowane wystąpienie, obowiązany jest bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 30 dni, poinformować Rzecznika o podjętych działaniach lub zajętym stanowisku - czytamy w informacji nam przekazanej.

W związku z brakiem odpowiedzi, 28 kwietnia rzecznik ponownie więc wystąpił w tej samej sprawie do prezesa Polska Press, przy czym - jak informują nas służby prasowe - tym razem dał mniej na to czasu: 14 dni od otrzymania nowego pisma.

Jednak Polska Press obstaje przy tym, że wymagana odpowiedź została wysłana: - Nieprawdą jest, że Polska Press nie udzieliła odpowiedzi Rzecznikowi Praw Obywatelskich. W rzeczywistości pismo zostało złożone osobiście w Biurze RPO w wyznaczonym przez Rzecznika terminie - przekazało nam biuro prasowe wydawnictwa..

Dorota Kania odpiera zarzuty

Jeszcze w lutym Dorota Kania w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl zdecydowanie odrzuciła zarzuty, formułowane przez media.

- Opisywane kulisy odejścia dziennikarza to wierutne bzdury, nie mające żadnego pokrycia w rzeczywistości. Onet dostał już wezwanie do sprostowania, póki co nie wykonuje go, więc gdy minie wyznaczony przez nas termin, sprawa z całą pewnością trafi do sądu - mówiła redaktor naczelna, członkini zarządu Polska Press Grupy.

Ws. zakazu pisania o WOŚP Kania odpowiedź przekazała nam jeszcze w styczniu br. Mówiła wówczas: - WOŚP nie zabiegała o współpracę promocyjną z Polska Press przy organizowaniu swojej dorocznej zbiórki publicznej. Dlatego przypomniano redakcjom, aby informowanie o zbiórkach pozostało jedynie w granicach naszej działalności li tylko informacyjnej. Także ten tekst Onetu, opisujący rzekome wytyczne w sprawie WOŚP, nazwała „insynuacjami”.

W ub.r. Polska Press przy wzroście przychodów o 4,7 proc. do 329,3 mln zł i kosztów operacyjnych o 13,7 proc. do 375,4 mln zł miała 23 mln zł straty netto, o 7,8 mln zł mniej niż przed rokiem. Prawie połowę przychodów Polska Press wypracowała z usług reklamowych: w prasie, internecie i poprzez eventy. W ub.r. wpływy w tym obszarze sięgnęły 160,37 mln zł, rosnąc rok do roku o 6,5 proc.

Zwiększyły się też przychody z usług poligraficznych - o 8,3 proc., z 56,89 do 61,61 mln zł. Natomiast sprzedaż tytułów prasowych przyniosła firmie 90,32 mln zł, o 1,3 proc. mniej niż rok wcześniej.

Autor:jk

KOMENTARZE(8)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas