PR2022-02-25
6

Dziennikarze krytykują PZPN za komunikat ws. barażu z Rosją. „Konflikt” zamiast „agresji”

Piłkarskie federacje Polski, Szwecji i Czech poinformowały we wspólnym oświadczeniu, że w związku z agresją Rosji na Ukrainę nie biorą pod uwagę wyjazdu do Rosji i rozgrywania tam baraży o awans na tegoroczne mistrzostwa świata w Katarze. W piśmie do FIFA napisały jednak tylko o „niepokojącym rozwoju konfliktu między Rosją a Ukrainą”, co skrytykowało wielu dziennikarzy.

- Sygnatariusze niniejszego apelu nie biorą pod uwagę wyjazdu do Rosji i rozgrywania tam meczów piłkarskich. Militarna eskalacja, którą obserwujemy, wiąże się z poważnymi konsekwencjami oraz znaczącym obniżeniem poziomu bezpieczeństwa dla naszych reprezentacji oraz oficjalnych delegacji - stwierdzono we wspólnym piśmie federacji piłkarskich Polski, Szwecji i Czech.

24 marca z Rosją na wyjeździe zagrać ma Polska. W przypadku wygranej "Sbornej", na spotkanie decydujące o awansie na mundial 29 marca do Rosji miałby przyjechać zwycięzca meczu Szwecja - Czechy.

„Agresja” tylko w serwisie internetowym PZPN

W piśmie federacje stwierdziły, że kierują je ze względu na „obecny niepokojący rozwój konfliktu między Rosją a Ukrainą”. Określenie „agresja Rosji na Ukrainę” pojawiło się jedynie w komunikacie na stronie internetowej PZPN informującym o piśmie.

Wielu dziennikarzy, zajmujących się sportem i polityką, skrytykowało na Twitterze to, że we wspólnym komunikacie nie napisano o „agresji”, a także że w ogóle nie zrezygnowano z grania z reprezentacją Rosji.

- Konflikt między Rosją i Ukrainą? Powinno być "zbrodnicza napaść"! - podkreślił Maciej Szmigielski z „Przeglądu Sportowego”. - Co za wstyd. Tylko im miejsce nie pasuje, a ogólnie to grajmy. Dlatego to powinna być decyzja polskiego rządu, a nie panów od piłeczki - ocenił Krzysztof Stanowski z Grupy Weszło i Kanału Sportowego.

- I wcale nie chodzi o to, że w Moskwie byłoby dla reprezentacji niebezpiecznie – przeciwnie, raczej tam piłkarzom nic nie grozi. Chodzi o to, że Rosjanie zabijają Ukraińców i niszczą jej kraj. To nie jest czas na zabawy piłką - stwierdził Rafał Stec z „Gazety Wyborczej”. - Warto być przyzwoitym. Wam się to na razie nie udaje - napisał do autorów komunikatu Mateusz Baczyński z Onetu.

- W świetle bieżących wydarzeń to i tak temat zastępczy, niemniej w dyskusjach chodziło o to, by w ogóle z nimi nie grać, a nie GDZIE - skomentował Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej”. - No nie. Kompromitacja! Napaść Rosji na Ukrainę ktoś kto pisał to oświadczenie nazywa konfliktem. Wyobrażacie sobie, że w 1939 ktoś pisze o konflikcie między Polską a Niemcami? - spytał Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski.

- „Konflikt pomiędzy Rosją a Ukrainą” w oficjalnym komunikacie. PZPN próbował być tak bezstronnym i uważać na słowa, że nie chciał napisać za dużo. Bo lepiej ująć temat delikatnie. To nie jest delikatne. To jest skompromitowanie się po całości - skrytykował Samuel Szczygielski z Meczyki.pl. - Nawiasem mówiąc na stronie PZPN czytam po polsku o "kategorycznym potępieniu agresji Rosji na Ukrainę", ale w podpisanym przez działaczy skanie dokumentu pada fraza "conflict between Russia and Ukraine". Źle to wygląda - napisał Michał Okoński z „Tygodnika Powszechnego”.

- "Konflikt pomiędzy" to jest wtedy, gdy sąsiad sąsiadowi hałasuje wiertarką w sobotę rano. Tu mamy agresora i ofiarę. Niegranie w piłkę w Moskwie też jest nie do obrony, bo na neutralnym terenie rosyjski hymn i proporczyk w rękach naszego kapitana będą tak samo haniebne - skomentował Dariusz Grzędziński z „Wprost”.

Prezes PZPN: oświadczenie złagodzone przez naszych partnerów

Do krytycznych opinii odniósł się Cezary Kulesza, od sierpnia ub.r. prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. - PZPN potępia rosyjską agresję na niepodległą Ukrainę - to nasze stanowisko, które zawarliśmy w oświadczeniu do FIFA. To zostało jednak - w wersji angielskiej, podpisanej przez trzy federacje - złagodzone przez naszych partnerów. Niepotrzebnie, bo sprawy trzeba nazywać po imieniu - stwierdził na Twitterze..

- Oświadczenia trójstronne mają to do siebie, że muszą zostać zaakceptowane przez wszystkie strony. Zależało nam na głosach trzech federacji, ale w efekcie zmienił się nieco wydźwięk apelu. Takie jest nasze oświadczenie, które od początku było na stronie - dodał Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN.

UEFA ostro potępiła inwazję rosyjską na Ukrainę

Europejska federacja piłkarska UEFA w czwartek w południe poinformowała na Twitterze, że w związku z „rozwojem sytuacji między Rosją a Ukrainą” w piątek zbierze się jej komitet wykonawczy.

Po południu UEFA w komunikacie stwierdziła, że podziela mocne zaniepokojenie społeczności międzynarodowej stanem bezpieczeństwa w Europie oraz „mocno potępia trwającą inwazję rosyjską na Ukrainę”. Podkreśliła solidarność z Ukrainą i zadeklarowała dla niej pomocną dłoń.

Konkretne decyzje władz EUFA zostaną ogłoszone w piątek.

 

Autor:pap/tw

KOMENTARZE(6)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas