Telewizja2015-01-30
7

Ponad 20 mln zł wyda w tym roku TVP na produkcję filmową

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

Łącznie prawie 21 mln zł TVP zmierza przeznaczyć w tym roku na produkcję filmów kinowych, z czego niemal 13 mln zł to obowiązkowa opłata. Reszta tej kwoty, decyzją zarządu TVP, dofinansuje m.in  realizację takich filmów jak „Orzeł”, „Zaćma” i „Pod elektrycznymi chmurami” - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

Telewizja Polska planuje, że jej tegoroczna obowiązkowa opłata rzecz na Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej wyniesie 12,98 mln zł, czyli 1,5 proc. prognozowanego dochodu spółki z reklam, sponsoringu i telesprzedaży na ten rok.

Wnoszenie takiej opłaty nakazuje TVP uchwalona wiele lat temu ustawa o kinematografii. - Płacimy co kwartał według planu, ale na koniec roku następuje urealnienie planów - informuje Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy TVP. Oznacza to, że ostateczna kwota, która wpłynie do PISF, może być nieco inna.

Jednocześnie zarząd TVP zaplanował, że z tegorocznego budżetu przeznaczy na produkcję filmów fabularnych (jednocześnie nabywając do nich prawa autorskie) dodatkowo kwotę w wysokości 7,7 mln zł. Pieniądze te zostaną skierowane na realizację na pewno pięciu filmów. Chodzi o takie obrazy jak „Orzeł”, „Kajtuś czarodziej”, „Przebitka”, „Zaćma” i „Pod elektrycznymi chmurami”.

- Ten ostatni film będzie w konkursie głównym niebawem rozpoczynającego się Berlinale. To koprodukcja rosyjsko-ukraińsko-polska, której reżyserem jest Aleksander German jr. - mówi Rakowiecki.  Dodaje on, że tegoroczna lista projektów filmów do sfinansowania nie została jeszcze zamknięta.

W zeszłym roku TVP wniosła na rzecz PISF opłatę w wysokości 14 mln zł. Natomiast sama zdecydowała się dofinansować produkcję 21 filmów kwotą 6,66 mln zł. Została ona przeznaczona m.in. na realizację takich obrazów jak „Chce się żyć”, „Anatomia zła”, „Pod mocnym aniołem”, „Miasto 44”, „Obywatel", „Wołyń” czy „Ziarno prawdy”.

- Nie oznacza to, że te filmy dostały łącznie tylko te 6,66 mln zł, bo nasze płatności na konkretne pozycje są na ogół rozłożone na cały okres produkcji, czyli zwykle 2-3 lata - podkreśla Rakowiecki.

 

Autor:Patryk Pallus

KOMENTARZE(7)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas