Amerykański sędzia Richard Posner umorzył sprawę wszczętą po tym, jak Apple oskarżyło Motorola Mobility o naruszenia patentowe.
Złożenie identycznego pozwu nie będzie już możliwe dla żadnej z firm - jedyną opcją pozostaje odwołanie od decyzji sądu. Apple oskarżało Motorolę o to, że jej produkty to kopie iPhone'a. Firma z Cupertino nie dostarczyła jednak wystarczających dowodów, by przekonać sędziego Posnera do swoich racji. Apple nie udało się dowieść, by przez nielegalne działania Motorla Mobility ucierpiały udział w rynku, rozpoznawalność marki lub reputacja koncernu.
- Chęć Motoroli by sprzedawać telefony konkurencyjne wobec iPhone'a owszem, szkodzi Apple, ale w zupełnie legalny sposób, nie mający nic wspólnego z naruszeniem prawa patentowego. - napisał sędzia Posner w swojej opinii.
Analitycy rynkowi oceniają, że decyzja sędziego była do przewidzenia i sprawa niemal na pewno trafi do wyższych instancji w wyniku odwołania.
Motorola Mobility jest obecnie przejmowana przez Google. W lutym firma przegrała z Apple proces o funkcję „slide to unlock”, mówi się więc, że ta porażka koncernu z Cupertino może mieć wpływ na wynik dalszych procesów o naruszenie prawa patentowego.
