Telewizja2015-12-23
19

Prezes TVP tłumaczy KRRiT wpis Tomasza Lisa: to jego prywatne opinie, nie odpowiadamy za nie

Prezes Telewizji Polskiej Janusz Daszczyński w piśmie skierowanym do Jana Dworaka, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, tłumaczy, że tweet Tomasza Lisa o szefie MSZ Witoldzie Waszczykowskim należy traktować jako prywatny pogląd dziennikarza, a TVP nie może być za niego odpowiedzialna - ustalił portal Wirtualnemedia.pl.

W listopadzie br. portal Wirtualnemedia.pl informował, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zajęła się wpisem twitterowym Tomasza Lisa z 19 listopada br., w którym dziennikarz odniósł się do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego

- Straszny „twardziel” z tego Waszczykowskiego. To ten tchórz co popiskiwał „nie zabijajcie nas”? - napisał Lis. Wpis został skrytykowany przez użytkowników Twittera, m.in. przez dziennikarza „Do Rzeczy” Cezarego Gmyza. Dziennikarz nawiązał w tweecie do wypowiedzi polityka PiS z października 2010 roku, wówczas kandydata na prezydenta Łodzi, wygłoszonej podczas konferencji prasowej po zabójstwie działacza tej partii Marka Rosiaka w łódzkim biurze. Waszczykowski powiedział wtedy przeciwnikom Prawa i Sprawiedliwości: „Nie zabijajcie nas. Chcemy pracować dla dobra demokratycznej Polski”.

Listopadowy komentarz Tomasza Lisa miał związek z odwołaniem szefów służb cywilnych ABW i Agencji Wywiadu, a także Służby Wywiadu Wojskowego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego przez speckomisję ds. służb specjalnych na wniosek premier Beaty Szydło. Dzień później w porannym wywiadzie telewizyjnym minister Waszczykowski, który uczestniczył w obradach komisji, krytycznie komentował prace służb. - Każda minuta funkcjonowania tych osób na tym stanowisku była większym zagrożeniem niż to zagrożenie, które płynie spoza Polski - ocenił.

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, prezes TVP Janusz Daszczyński w piśmie skierowanym do przewodniczącego KRRiT odniósł się do tweeta Lisa, który jest autorem programu publicystycznego „Tomasz Lis na żywo” w TVP2. Daszyński wyjaśnił, że sprawa została poddana analizie przez „właściwe jednostki merytoryczne” w Telewizji Polskiej, a nadawca nie może ponosić odpowiedzialności za głoszone poglądy przez dziennikarza.

- Redaktor T. Lis jest osobą publiczną, a produkcja i prowadzenie audycji na antenie Programu 2 TVP jest tylko jedną z form jego aktywności zawodowej i publicznej. Wpis dokonany na koncie Twitter w żaden sposób nie odnosi się do audycji „Tomasz Lis na żywo” i musi być potraktowany jako prywatny pogląd red. T. Lisa, podobnie jak opinie przedstawione w „Tygodniku Newsweek” czy w Radiu TOK FM. Telewizja Polska nie może za nie ponosić odpowiedzialności, jak również nie może swoim współpracownikom ograniczać swobody zabierania głosu w debacie publicznej - napisał Janusz Daszczyński.

Krajowa Rada nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie wpisu Tomasza Lisa.

Autor:Łukasz Brzezicki

KOMENTARZE(19)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas