W kwietniu br. produkcja przemysłowa wzrosła o 6,6 proc., a budowlana o 15,6 proc. – podał GUS. „Nie jest źle, chociaż nie na miarę istotnego przyspieszenia wzrostu gospodarczego” – mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
„Warto pamiętać, że wyniki kwietniowe porównywane są z solidną bazą z kwietnia ubiegłego roku. Ciągle ponad jedna czwarta działów gospodarki odnotowuje spadek produkcji sprzedanej przemysłu . Niepokoi, że dotyczy to także maszyn i urządzeń, czyli głównych naszych produktów eksportowych. Poprawia się sytuacja producentów mebli. Natomiast wzrost o 10 proc. produkcji sprzedanej artykułów spożywczych to głównie efekt wyższych cen.
Cieszy wysoka dynamika produkcji budowlano-montażowej. Tylko, że jest ona zasługą przede wszystkim inwestycji w infrastrukturę. Sytuacja w budownictwie prywatnym jest ciągle zła” – dodaje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
