Prasa2019-11-29
0

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. pogróżek wobec Karoliny Bacy-Pogorzelskiej

Karolina Baca-Pogorzelska, Foto: JedynkaKarolina Baca-Pogorzelska, Foto: Jedynka

Warszawska prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie telefonu z pogróżkami, jaki odebrała Karolina Baca-Pogorzelska, dziennikarka „Dziennika Gazety Prawnej” (Infor Bisnes) . W maju organa ścigania odmówiły podjęcia śledztwa w podobnej sprawie esemesów z pogróżkami. - Nie mam pojęcia, czy te sprawy się łączą - mówi dziennikarka portalowi Wirtualnemedia.pl.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście na początku miesiąca wszczęła postępowanie w sprawie telefonu z pogróżkami, jaki Karolina Baca-Pogorzelska otrzymała w lipcu br. Nieznany rozmówca nakłaniał dziennikarkę, żeby zaniechała opublikowania artykułu - bez wskazywania, o który materiał chodzi. Mówił także, że jest to „ostatnie ostrzeżenie”.

- Presja ma sens - napisała na Twitterze dziennikarka, prezentując fragment zawiadomienia z prokuratury o wszczęciu śledztwa.

W lipcu br. Baca-Pogorzelska informowała, że prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w bardzo podobnej sprawie, także dotyczącej pogróżek pod jej adresem. W tamtym przypadku zostały one wysłane esemesowo. - Po zawiadomieniu w sprawie smsów prokuratura nie widziała powodów do wszczęcia śledztwa, sąd po rozpoznaniu zażalenia również. Zeznawałam już na policji, widocznie teraz prokuratura uznała, że są powody, by wszcząć śledztwo. Ale poza zawiadomieniem o tym fakcie nie wiem nic więcej - przekazała dziennikarka portalowi Wirtualnemedia.pl.

Dodała, że na razie nie ma wskazówek, by łączyć obie sprawy: umorzoną i podjęta. - Pierwszy sms był jasny, ja i policja wiemy jakiego zawartego tam nazwiska dotyczył, ale dotychczas tego nie upubliczniałam. Drugi brzmiał „odpuść”, i że to „ostatnie ostrzeżenie”. Trudno mi więc powiedzieć co z czym, o ile w ogóle, jest powiązane - stwierdziła.

Karolina baca-Pogorzelska jeszcze do końca listopada będzie pracowała w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Na co dzień zajmuje się tematyką energetyczną. W ostatnim roku w cyklu artykułów wspólnie z Michałem Potockim opisywała m.in. proceder importu antracytu z Donbasu przez Rosję do Polski.

Autor:jk

KOMENTARZE(0)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas