Telewizja2018-05-10
14

Kamera TVP usunięta z miejsca protestu niepełnosprawnych w Sejmie. Szef „Wiadomości”: nie nagrywała non stop

fot. Wojciech Czuchnowski (twitter.com/czuchnowski)fot. Wojciech Czuchnowski (twitter.com/czuchnowski)

Jarosław Olechowski, szef „Wiadomości” i Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, stwierdził, że wbrew doniesieniom niektórych polityków i dziennikarzy kamera TVP nie nagrywa protestujących w Sejmie kobiet i ich niepełnosprawnych dzieci. W czwartek w południe kamerę faktycznie zdjęto ze statywu.

Kamera Telewizji Polskiej była umieszczona na statywie na korytarzu sejmowym tak, że nagrywała miejsce, w którym od drugiej połowy kwietnia protestuje grupa kobiet ze swoimi niepełnosprawnymi dziećmi.

Na obecność tam kamery non stop zwróciła uwagę posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która mocno wspiera protestujących (to na jej zaproszenie mogli wejść do Sejmu). - Kamera TVPiS cały czas nagrywa protestujących w Sejmie. Daremny trud. Kawioru na śniadanie, wina do obiadu ani perliczek na kolację nie będzie. Od 14 dni tu jest samo życie. Niezbyt wesołe. Gdy śpią też ich nagrywacie? Pozdrowienia dla Pana Kurskiego - napisała Scheuring-Wielgus 1 maja na Twitterze.

W efekcie w kilku materiałach „Wiadomości” pojawiły się nagrania z momentów, kiedy w miejscu protestu nie odbywały się żadne spotkania z politykami. W jednym z takich ujęć pokazano, jak Joanna Scheuring-Wielgus przeklina.

- Szanowni Państwo, TO NIEPRAWDA że „kamera TVP stale nagrywa osoby niepełnosprawne i ich opiekunów, którzy protestują w Sejmie”. Ta informacja to klasyczny FAKE NEWS - napisał w czwartek na Twitterze Jarosław Olechowski, szef „Wiadomości” i Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

- Dziennikarze Telewizji Polskiej pracują w Sejmie zgodnie z przepisami oraz regulaminem Sejmu. Nie rozumiem zarzutu, że kogoś nagrywają w służącej do tego przestrzeni parlamentu. Tuż obok stolika dziennikarskiego, gdzie cały czas pracują np. ekipy innych stacji TV - dodał Olechowski.

Na co Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej” zamieścił zdjęcie kamery TVP, za którą nie stał operator, skierowanej na protestujących.

- Zdjęcie z wczoraj, dwa dni temu było tak samo. Żadna inna kamera nie jest tak ustawiona na to miejsce. Filmują 24 h - zaznaczył Czuchnowski.

Z kolei Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej” w czwartek po południu opublikował zdjęcia, na którym na statywie przy miejscu protestujących nie ma już kamery. - Presja ma sens - skomentował.

 

Autor:tw

KOMENTARZE(14)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas