Radio2006-03-06
0

Radia pod lupą urzędu antymonopolowego

"Drapacz chmur", czyli wspólna oferta reklamowa rozgłośni Agory, Eski i Ad. pointu, może naruszać zasady konkurencji.

Sprawę bada Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jego przedstawiciele w ubiegłym tygodniu zjawili się w biurach trzech sieci - uczestników "drapacza chmur" - podała "Rzeczpospolita".

- Zablokowali komputery, sprawdzali zawartość dysków, a potem rozmawiali z szefem - relacjonuje pracownik jednej z firm, prosząc o anonimowość.

Powodem wizyty była wspólna oferta, jaką przygotowały dla reklamodawców największe sieci rozgłośni lokalnych - grupa radiowa Agory (m.in. radio Złote Przeboje), sieć Eska oraz Ad.point ze stacjami Planeta i Antyradio.

Na konferencji prasowej w połowie lutego przedstawiciele sieci ogłosili trójstronne porozumienie.

Pakiet „Drapacz Chmur” to reklamowy produkt radiowy skierowany do wszystkich reklamodawców realizujących kampanie reklamowe na rynku ogólnopolskim.

- Celem projektu jest stworzenie rozsądnej, atrakcyjnej i efektywnej alternatywy dla stacji ogólnopolskich. Oferty atrakcyjniejszej cenowo i słuchalnościowo. Tym samym zakończone sukcesem negocjacje pomiędzy wyżej wymienionymi podmiotami są przełomem na radiowym rynku reklamowym - podano na konferencji prasowej.

Dzięki temu reklamodawcy mają otrzymać produkt, w którym suma słuchalności netto sieci biorących udział w projekcie stanowi co najmniej równowartość słuchalności stacji ogólnopolskich.

Dodatkowo atrakcyjnym elementem produktu jest jego cena i koszt dotarcia, które są niższe niż w stacjach ogólnopolskich.

- Najprawdopodobniej to któraś z dużych stacji zaskarżyła nas do UOKiK - sugeruje rozmówca "Rz". - Nie dostaliśmy żadnej skargi w tej sprawie - twierdzi Elżbieta Anders, rzeczniczka urzędu. Jak wyjaśnia, UOKiK zainteresował się wspólną ofertą sieci z własnej inicjatywy, po konferencji prasowej rozgłośni.

- 22 lutego wszczęliśmy z urzędu postępowanie wyjaśniające, które ma wstępnie ustalić czy "drapacz chmur" nie narusza prawa antymonopolowego. A w szczególności, czy spółki nie zawarły niedozwolonego porozumienia - wyjaśnia Elżbieta Anders. Takim niedozwolonym porozumieniem jest np. ustalanie cen albo ograniczanie dostępu do rynku.

Elżbieta Anders podkreśla, iż postępowanie wyjaśniające prowadzi się "w sprawie". Nie jest ono skierowane przeciw konkretnym przedsiębiorcom, lecz ma zbadać mechanizmy działające na rynku. Przedstawiciele uczestników "drapacza chmur" liczą, że urząd uzna ich porozumienie za próbę zwiększenia konkurencji. - Jestem dobrej myśli, bo nasze sieci łącznie nie mają nawet 30 proc. rynku - mówi "Rz" Maciej Teliszewski, dyrektor sprzedaży i zakupu grupy CR Media, do której należy Ad.point.

- Jesteśmy małą mrówką w stosunku do słonia, jakim są ogólnopolskie stacje - podkreśla "Rz" Leszek Kozioł, prezes Radia Eska. - Nasz pakiet może wreszcie przełamać duopol RMF i Zetki - twierdzi "Rz" Zbigniew Benbenek, szef grupy ZPR, właściciela Eski. Jego zdaniem urząd mógłby się zainteresować dominacją największych stacji na rynku ogólnopolskiej reklamy, ich planami inwestycji w lokalne radia oraz działalnością brokerską, czylipośrednictwem w sprzedaży czasu reklamowego innych rozgłośni.

- To nie jest europejski standard, że nadawcy radiowi zajmują się brokerstwem - zauważa Zbigniew Benbenek. I nie wyklucza, że w tej sprawie przygotuje wniosek do UOKiK.

Zobacz tabelęeight=17>20:30 - 21:0051853840342021:00 - 21:30


21:30 - 22:00468035003080



Przeliczniki długości spotów






powyżej 40"1,50

do 401,30

do 30"1,00

do 200,93

do 150,80

Autor:masz

KOMENTARZE(0)DODAJOPINIĘ

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas