Adam Glapiński, fot. NBPCzeka nas kolejna podwyżek rat kredytów. Rada Polityki Pieniężnej na czwartkowym posiedzeniu podniosła kolejny raz stopy procentowe - tym razem o 0,75 pkt. proc. To zaskoczenie, bo ekonomiści zakładali wzrost stóp procentowych o 1 pkt. proc. Zgodnie z decyzją rady, stopa referencyjna wzrośnie do 5,25 proc. z obecnych 4,5 proc.
Na poprzednim posiedzeniu na początku kwietnia br. Rada Polityki Pieniężnej podniosła wszystkie stopy procentowe o 1 pkt proc. Stopa referencyjna, główna stopa NBP, wzrosła z 3,5 proc. do 4,5 proc. Była to siódma z rzędu podwyżka stóp procentowych.
Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosiła stopy co miesiąc. W marcu skala podwyżki wyniosła 0,75 pkt. proc.
Ekonomiści spodziewali się większej podwyżki
Tym razem ekonomiści oczekiwali podwyżki o 1 pkt. proc. Według wcześniejszych prognoz PKO BP po takiej podwyżce stóp RPP miała podnieść w kolejnych miesiącach stopy o łącznie co najmniej kolejny 1 pkt. proc. - Potem jednak można spodziewać się stabilizacji stóp procentowych, bo inflacja przestanie rosnąć - przewidywali w czwartek analitycy PKO BP.
Rosnąca stopa referencyjna oznacza wzrost wskaźników WIBOR, które stanowią podstawę oprocentowania 98 proc. spośród około 2,1 mln kredytów mieszkaniowych w Polsce. To rynkowe stawki, które już uwzględniają wzrost kosztu pieniądza, więc czwartkowa decyzja RPP nie spowoduje skokowego ich wzrostu. WIBOR mocno rósł bowiem wcześniej, odrywając się od stawki referencyjnej. Powód? Oczekiwania podwyżek stóp przez rynek.
Dotąd stawka WIBOR 3M wynosiła już 6,15 proc. Przed cyklem podwyżek we wrześniu 2021 r. było to 0,2 proc.
Bardzo wysoka inflacja w Polsce
W miniony piątek GUS opublikował szybki szacunek inflacji w kwietniu. Według danych urzędu inflacja w kwietniu wyniosła 12,3 proc. w stosunku do 11 proc. po marcu 2022 r. Zdaniem ekonomistów z PKO BP, inflacja w najbliższym czasie nadal będzie rosnąć.
- Sądzimy, że inflacja osiągnie swój lokalny szczyt na poziomie nieco ponad 13 proc. w czerwcu lub w lipcu. I uważamy, że w lipcu stopy procentowe NBP osiągną poziom co najmniej 6,5-7,0 proc. – powiedział w czwartek rano Kamil Pastor, ekonomista PKO BP.
Według obecnych regulacji tarcza antyinflacyjna ma obowiązywać do końca lipca, ale zdaniem Kamila Pastora najprawdopodobniej zostanie ona przedłużona przynajmniej do końca roku.
- Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, ale są wypowiedzi np. rzecznika rządu, są także prognozy w przygotowanej przez Ministerstwo Finansów Aktualizacji Programu Konwergencji, które zakładają przedłużenie działania tarczy do końca roku – powiedział ekonomista PKO BP.
