Opłacana przez rosyjski rząd stacja telewizyjna Russia Today zamierza uruchomić nowy kanał informacyjny w języku francuskim. Liczy na dotarcie do telewidzów we Francji, Belgii, Szwajcarii i Kanadzie.
Rosyjski rząd jest gotów wydać ponad 1,3 miliarda rubli (około 30 milionów euro) na uruchomienie nowego kanału informacyjnej stacji telewizyjnej Russia Today (RT) - wynika z notatki zamieszczonej na jednym z rosyjskich portali rządowych.
Chodzi o kanał, który będzie nadawał audycje w języku francuskim. Władze Rosji postanowiły ulokować wspomnianą sumę z budżetu w agencji TV Novosti, która jest wydawcą stacji RT. W dokumencie zamieszczonym na rządowej stronie można przeczytać, że celem inwestycji jest dotarcie do widzów nie tylko we Francji, ale także do ich francuskojęzycznej części w Belgii, Szwajcarii i Kanadzie.
Rosjanie podkreślają, że we wspomnianych krajach obecne są lokalne kanały informacyjne innych stacji, takich jak Euronews, CCTV czy Al. Jazeera, które często podają wiadomości na temat międzynarodowych wydarzeń stawiające Rosję w niekorzystnym świetle. Uruchomienie nowego kanału RT miałoby zmienić tę sytuację i ponoć dać szansę widzom na wyrobienie sobie obiektywnego poglądu na konkretne problemy.
Russia Today, która pojawiła się na wizji w 2005 roku obecnie nadaje swoje audycje w trzech obcych językach – po angielsku, arabsku i hiszpańsku. Jej widownię szacuje się dzisiaj na 644 miliony w ponad 100 krajach na świecie. Od dawna stacja jest uważana za propagandowe ramię władz w Moskwie, które ma dbać o wizerunek Kremla na arenie międzynarodowej.
Polityka informacyjna Russia Today budzi kontrowersje i wątpliwości nie tylko u widzów i obserwatorów branży mediów, ale także wśród samych pracowników stacji. W marcu 2014 roku jedna z najbardziej znanych dziennikarek RT, Liz Wahl, zrezygnowała na wizji z dalszej pracy w stacji, protestując w ten sposób przed sposobem, w jaki kanał ten informował o rosyjskiej interwencji militarnej na Krymie.
