Cennikowe wpływy reklamowe telewizji w pierwszym półroczu 2019 roku były o 2 proc. wyższe, niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Liderem przychodów z reklam był Polsat, a najwięcej na spoty telewizyjne wydała firma Aflofarm.
W zeszłym półroczu polskie stacje telewizyjne wyemitowały łącznie 17,10 mln spotów reklamowych, o 1,19 proc. więcej, niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Trwały one 104,71 tys. godzin (rok wcześniej czas ten wyniósł 104,95 tys. godzin).
Telewizja | Polsat liderem oglądalności w I półroczu, TVP2 na plusie. „M jak miłość” i „Teleexpress” hitami |
Cennikowe wydatki na reklamę (bez rabatów) we wszystkich stacjach w pierwszym półroczu 2019 roku wyniosły łącznie 14,46 mld zł, co oznacza wzrost w skali roku o 2,27 proc. - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl.
Najwyższe cennikowe wpływy reklamowe, wynoszące 2,12 mld zł, odnotował w zeszłym półroczu Polsat. Jego przychody były o 3,29 proc. wyższe, niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Drugą lokatę zajął TVN, którego wpływy zmniejszyły się o 3,15 proc. do 1,59 mld zł.
Podium uzupełnia TVP2 (809,66 mln zł; wzrost o 14,73 proc.), która wyprzedziła TVP1 (723,45 mln zł; - 7,49 proc.).
Tuż za kanałami tzw. „wielkiej czwórki” znalazł się TVN7 z wpływami na poziomie 317,74 mln zł i wzrostem o 16,88 proc.
20. miejsce zajął kanał Zoom TV, który zanotował największy wzrost w top 20 - wynoszący 38,51 proc. do 132,64 mln zł.
Najwięcej na reklamę w telewizji - 450,14 mln zł - w pierwszym półroczu 2019 roku wydała firma Aflofarm. Jej wydatki spadły rok do roku o 20,52 proc. Kolejne miejsca zajęły: Lidl Polska (345,58 mln zł; do góry o 12,36 proc.) i Polpharma (339,07 mln zł; + 26,37 proc.).
Prezentowane wpływy i wydatki reklamowe nie uwzględniają rabatów dawanych reklamodawcom, które mogą wynosić nawet 70-80 proc. Wyliczenia Nielsen Audience Measurement nie biorą pod uwagę również różnych modeli sprzedaży czasu reklamowego. Część reklam sprzedawana jest nie z cennika (są tam ceny za spot w konkretnym bloku), ale reklamodawca płaci za realną widownię, która oglądała w tym czasie daną stację telewizyjną.