Internet2007-08-07
0

Rząd może podsłuchiwać rozmowy telefoniczne i czytać maile

Prezydent USA George W.Bush podpisał ustawę rozszerzającądotychczasowe uprawnienia rządu do inwigilacji międzynarodowychtelefonów i e-maili Amerykanów, która będzie teraz dozwolona beznakazu sądowego.

Dotychczas administracja musiała uzyskiwać zgodę na podsłuchytelefoniczne i monitorowanie e-maili od specjalnego sądunadzorującego pracę wywiadu, zwanego FISA (Foreign IntelligenceSurveillance Act) - od ustawy z 1978 r., na podstawie którego goutworzono.

Po ataku 11 września 2001 roku wojskowa Agencja BezpieczeństwaNarodowego (NSA) na polecenie Busha podsłuchiwała zagranicznerozmowy Amerykanów bez zgody tego sądu, co wywołało burzę podkoniec 2005 r., kiedy program ten ujawniła prasa. Prezydenttłumaczył się, że program był konieczny w celu szybkiegowyśledzenia kontaktów obywateli USA z Al-Kaidą.

Obecna ustawa zalegalizowała ten program i ewentualne innepodobne działania rządu, chociaż na razie tylko na sześć miesięcy -po tym okresie będzie wymagała przedłużenia.

Podsłuchiwanie telefonów jest obecnie technicznie dużo prostszeniż przed laty - wymaga tylko podłączenia się do specjalnychprzełączników umożliwiających przechwycenie rozmów przekazywanychprzez kable światłowodowe.

Prawo do zarządzenia podsłuchów ma teraz nie wspomniany sąd,lecz koordynator służb specjalnych oraz prokurator generalny (w USAbędący jednocześnie ministrem sprawiedliwości).

Na mocy ustawy, koncerny telekomunikacyjne będą musiaływspółpracować z administracją przy elektronicznej inwigilacjiobywateli. Jak informują źródła w Kongresie, niektóre firmytelekomunikacyjne nie są z tego zadowolone i mogą zaskarżyć do sądunową ustawę.

Autor:

Więcej informacji:rozmowy telefoniczne, rząd

KOMENTARZE(0)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas