Telewizja2012-01-03
9

Simon Boyd: Konsolidacje operatorów kablowych są niezbędne dla polskiego rynku

screen: YouTube/UPC Polskascreen: YouTube/UPC Polska

- Za kilka lat może w Polsce być tylko jedna silna platforma satelitarna, jeden silny operator kablowy i silny operator stacjonarny, inwestujący w sieć - ocenia Simon Boyd, który przez ostatnie 12 lat był prezesem sieci kablowej UPC Polska.

Simon Boyd przewiduje, że na przestrzeni kolejnych lat operatorzy kablowi nadal będą się konsolidować. - Ogromne koncerny komórkowe i stacjonarne rosną, a kabel jest mocno rozdrobniony i przez to dużo trudniej mu konkurować. Nie wyobrażam sobie, by do dalszych konsolidacji miało nie dojść, bo to niezbędne dla polskiego rynku - mówi. Boyd prognozuje, że za kilka lat na polskim rynku będzie tylko jedna silna platforma satelitarna, jeden operator kablowy i operator stacjonarny, inwestujący w sieć. - Z przygotowanego dla UPC Polska raportu Amarach i Deloitte wynika jasno, że inwestycje w infrastrukturę są niezwykle potrzebne, także dla Polski i naszej gospodarki, ale stać na nie będzie tylko silne podmioty - tłumaczy.

Boyd zauważa, że jeśli Orange zacznie inwestować w technologie FTTH i vDSL to mali operatorzy będą mieli kłopot, by dalej utrzymać się na swoich pozycjach. - Podobnym zagrożeniem dla nich mogą być operatorzy satelitarni, którzy też szukają nowych możliwości, bo już nie rosną w takim tempie, jak kiedyś. Konsolidacja wydaje się więc nieunikniona - dodaje.

Zdaniem byłego prezesa UPC, Netia może stać się dużym operatorem kablowym pod warunkiem, że kupi innego operatora. - To byłaby znacznie lepsza strategia, co spółka sama zresztą zauważyła decydując się na przejęcia Dialogu i Crowleya, a potem odkupienia części sieci po Aster - mówi i dodaje, że na razie nie ma szans na to, by Netia została sprzedana.

Simon Boyd wskazuje, że operatorzy kablowi nie mogą dotrzeć wszędzie, przynajmniej na to wskazuje obecny model biznesowy. - Sam kabel może na pewno wciąż rozszerzać zasięg, także dzięki trwającym inwestycjom samorządów w sieci szkieletowe, które pozwolą operatorom kablowym budować ostatnią milę i dostarczać usługi na nowych obszarach - tłumaczy. - Są miejsca, gdzie infrastruktura stacjonarna nie ma sensu ekonomicznego, nawet przy wsparciu dotacjami. Wtedy powinna być uzupełniona technologiami mobilnymi, jak właśnie LTE, których budowa na mało zaludnionych terenach jest dużo bardziej opłacalna - dodaje

>>> Simon Boyd - wywiad z prezesem UPC Polska

W opinii byłego prezesa UPC, w ciągu najbliższych 10 lat zniknie sygnał analogowy w kablu, a abonenci operatorów kablowych nie będą zwracać uwagi na prędkości internetu. - Na pewnym etapie to przestaje mieć znaczenie. Choć z drugiej strony pamiętam dyskusje sprzed kilku lat, że nikt nie będzie potrzebował więcej, niż 200 Mb/s - wspomina Boyd. - Z pewnością rynek idzie w takim kierunku, by klient miał jak największą swobodę w korzystaniu z usług, bez zastanawiania się nad kwestiami technologicznymi - mówi.

Abonenci coraz chętniej korzystają z usług na życzenie, jednak Simon Boyd nie potrafi przewidzieć, czy zdominują one w przyszłości sposób oglądania telewizji. - Trendy, które dziś widzimy, są coraz wyraźniejsze, ale nie oznacza to, że staną się powszechne. Klienci korzystają z możliwości, jakie dają nowoczesne usługi, ale tylko od czasu do czasu - twierdzi prezes.

Gdy ktoś widzi, że pojawił się nowy sezon „Gry o tron”, to chętnie sięgnie sobie po poprzednie i obejrzy je za jednym razem, bez czekania tydzień na kolejny odcinek. To nie znaczy jednak, że jak jest nowy sezon na HBO, to ludzie nie będą go oglądać, tylko poczekają, aż cała seria będzie dostępna na życzenie - zauważa. Zdaniem Boyda, telewizja linearna i usługi na żądanie są dziś komplementarne i nikt nie potrafi obecnie przewidzieć, jak to będzie wyglądać w przyszłości.

Simon Boyd ogłosił decyzję o odejściu ze stanowiska prezesa UPC Polska w grudniu ub. roku (więcej na ten temat). Związany z firmą był od 16 lat. Na stanowisko prezesa i dyrektora zarządzającego UPC mianowano go w roku 2002, wcześniej pełnił w spółce funkcję dyrektora finansowego oraz piastował szereg innych stanowisk . Boyd zdecydował, że kończy aktywną karierę zawodową. - Dwanaście lat to sporo czasu, teraz potrzebuję go trochę dla siebie - wyjaśnia powód swojej decyzji.

Autor:łb

KOMENTARZE(9)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas