Komisja Etyki Reklamy uznała, że wakacyjny spot telewizyjny Tak Taka narusza kodeks branżowy. Instytucja oceniła, że filmik pokazujący skok na dużą odległość promuje wśród młodych odbiorców zachowania zagrażające ich zdrowiu.
W spocie Tak Taka, którego dotyczyła skarga otrzymana przez Komisję Etyki Reklamy, młody mężczyzna jest „wystrzeliwany” przez grupkę znajomych z gigantycznej procy gumowej. Chłopak leci kilkadziesiąt metrów do przodu i uderza w ścianę komina, ale o dziwo nie odbija się od niej i nie spada na ziemię, tylko przylepia się jak do nadzwyczaj mocnego rzepu. Spot był emitowany w telewizji w minione wakacje (więcej).
Autor skargi dotyczącej tej reklamy ocenił, że promuje ona zachowania niebezpieczne, grożące uszkodzeniem ciała. Skarżący zauważył, że spot nie zawiera informacji, że występują w nim profesjonalni aktorzy i kaskaderzy, więc nie można naśladować ich samemu. W konsekwencji zdaniem autora protestu reklama dawała do zrozumienia młodym odbiorcom, że mogą powielać zachowania jej bohaterów.
Odpowiedzialna za ten spot Polska Telefonia Cyfrowa wyjaśniała, że jego wersja emitowana w telewizji to efekt montażu i już przy pobieżnym oglądzie można zauważyć, że skok przedstawiony w filmiku nie jest fizycznie możliwy do wykonania. Ponadto żaden element reklamy nie wzywa lub zachęca do naśladowania przedstawionych w niej czynności. W opinii PTC przekaz ma w przesadny sposób podkreślać przywiązanie klienta do reklamowanej usługi. Firma zaznaczyła też, że po kilkunastu dniach od startu kampanii do emisji trafiła wersja spotu, w której na początku wyświetlana jest plansza z napisem „Nie próbuj tego zrobić ~ chyba, że jesteś kaskaderem”. Przy czym operator podkreślił, że ta plansza miała bardziej uatrakcyjnić przekaz dla młodych osób niż ich ostrzegać.
Komisja Etyki Reklamy – analizująca pierwszą wersję spotu, bez planszy początkowej – oceniła, że przedstawione w nim treści promują zachowania stanowiące zagrożenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa młodych odbiorców. „Reklama pokazująca wystrzeliwanie człowieka z procy może wprowadzać w błąd dzieci lub młodzież poprzez wykorzystywanie ich naturalnej ufności i braku doświadczenia” - uzasadnił zespół orzekający KER. W efekcie instytucja uznała, że spot powinien zostać zmodyfikowany, żeby nie naruszał kodeksu branżowego.