Połowa Polaków jest zdania, że w ciągu najbliższych lat ludzibogatych w Polsce będzie przybywać, jednak aż 88 proc. badanychuważa, że tylko nieliczni mają szansę się wzbogacić.
Zmieniło się społeczne postrzeganie bogactwa - wzrasta prestiżludzi bogatych - wynika z sondażu CBOS.
O tym, że niektórzy ludzie w stosunkowo krótkim czasie dochodządo wielkich pieniędzy decydują, przede wszystkim pracowitość -uważa tak 41 proc. respondentów, odwaga i gotowość do ryzyka (40proc.) oraz talent i zdolności (33 proc.). Dość duża grupa badanychwiąże bogactwo z negatywnymi cechami - 35 proc. ankietowanych jestzdania, że w bogaceniu się pomaga omijanie prawa, a 31 proc. -wykorzystywanie luk prawnych. W porównaniu z wcześniejszymisondażami, coraz częściej wskazywane są pozytywne cechy izachowania jako te, które sprawiają, że ludzie się szybko bogacą.Jednocześnie CBOS zwraca uwagę, że zmienia się społeczny stosunekdo ludzi bogatych. Po raz pierwszy większy odsetek Polaków (44proc.) uważa, że ludzie bogaci cieszą się w społeczeństwieszacunkiem i poważaniem. Przeciwnego zdania jest 38 proc.respondentów. Najczęściej uważają tak ludzie młodzi, wychowywanijuż w okresie funkcjonowania gospodarki rynkowej.
Według ankietowanych, ludzie bogaci stanowią ok. 9,5 proc.społeczeństwa. Najwięcej bogatych dostrzegają osoby o najniższychdochodach, dla których, jak zauważa CBOS, próg bogactwa leżyznacznie niżej niż dla ludzi o średnich i wysokich zarobkach.
Ponad połowa ankietowanych (55 proc.) zna kogoś "naprawdębogatego". Są to przede wszystkim prywatni przedsiębiorcy, kadrakierownicza, inteligencja, a także rolnicy. Do grupy "naprawdębogatych" zalicza siebie niespełna 1 proc. respondentów.
Sondaż przeprowadzono w dniach 11-14 maja br. na liczącej 946osób reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków.
