Prasa2010-10-29
9

Spór Romana Giertycha z Axel Springer: komornik w “Fakcie”

W czwartek rano w siedzibie Axel Springer Polska pojawił się komornik. Wysłany został on do wydawnictwa, bo nie opublikowało ono części przeprosin Giertycha po przegranym procesie.

Sprawa dotyczy publikacji “Faktu”, który w 2007 roku napisał, że rodzina Giertycha, który wówczas był wicepremierem, wykorzystywała służbowe auto Biura Ochrony Rządu do prywatnych celów – chodziło o to, że m.in. matka polityka wożona była przez funkcjonariuszy na zakupy. Roman Giertych podał gazetę do sądu i wygrał. Na mocy wyroku Axel Springer Polska miał go przeprosić w “Gazecie Wyborczej”, “Rzeczpospolitej”, w stacji TVN i w portalu Interia.pl. Jak powiedział Giertych w rozmowie z “Rz”, do przeprosin w portalu Interia.pl nie doszło, a przeprosiny w TVN nie spełniły wymogów sądu, dlatego nasłał na wydawnictwo komornika. Według niego, koszt przeprosin, które nie zostały zamieszczone to 156 tys. zł.

Jak relacjonował Giertych, komornik miał wczoraj zająć komputery w redakcji “Faktu”. - Nie było mowy o żadnym zajmowaniu komputerów – stanowczo podkreśla jednak Anna Gancarz – Luboń, rzecznik prasowa Axel Springer Polska. Komornik spotkał się jedynie z prawnikiem spółki w ramach procedury egzekucyjnej. - Zgodnie z normalnym trybem tego typu spraw wszczęte zostało postępowanie egzekucyjne. Zgodnie z procedurą uiściliśmy kwotę zabezpieczającą roszczenie, a pana Giertycha pozwiemy o zwrot tej kwoty – dodaje Gancarz-Luboń.

Jak się dowiedzieliśmy, Axel Springer nie zamieścił przeprosin w portalu Interia.pl, bo sąd określił, że powinno ono mieć określony wymiar w centymetrach, a takiego warunku nie da się spełnić w przypadku publikacji w internecie.

Autor:pp

KOMENTARZE(9)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas