W październiku ub.r. przeglądarkową wersję Spotify odwiedziło rekordowe 510 tys. polskich internautów, natomiast Deezer maksymalnie miał 270-280 tys. użytkowników miesięcznie. Oba serwisy nie podają liczby swoich użytkowników mobilnych w Polsce.
Oba czołowe serwisy streamingowe z muzyką zostały uruchomione w Polsce na początku ub.r.: Deezer w styczniu (więcej na ten temat), natomiast Spotify w lutym (więcej o tym). Przy czym z tego pierwszego już od połowy 2012 roku mogli korzystać polscy klienci Orange (więcej na ten temat).
W efekcie - jak wynika z danych Megapanelu PBI/Gemius opracowanych przez Wirtualnemedia.pl - serwis Deezer.com już w drugiej połowie 2012 roku odwiedzało po 70-75 tys. polskich użytkowników, z wyjątkiem sierpnia, w którym ta liczba wyniosła aż 104,7 tys. Po udostępnieniu na początku ub.r. Deezera wszystkim polskim internautom liczba jego użytkowników w naszym kraju mocno wzrosła. Od razu w lutym wyniosła rekordowe jak dotychczas 277,8 tys. real users, a tylko w kwietniu i maju spadła poniżej 200 tys. Natomiast w drugiej połowie roku wahała się od 220 do 267 tys.
W skali roku liczba polskich użytkowników Deezera wzrosła mniej więcej trzykrotnie.
Zobacz tabelę
Z kolei Spotify po raz pierwszy w wynikach Megapanelu pojawił się w marcu ub.r. - ze 174,4 tys. real users. W kolejnych miesiącach liczba użytkowników stopniowo rosła - już w kwietniu przekroczyła 250 tys., w lipcu - 350 tys., w sierpniu - 450 tys., natomiast w październiku osiągnęła rekordowe jak na razie 509,7 tys.
Tym samym serwis w październiku miał prawie trzy razy więcej polskich użytkowników niż w marcu.
Zobacz tabelę
Oba serwisy - tak samo jak większość zagranicznych stron internetowych - nie są w Megapanelu objęte audytem site-centric, dlatego nie wiadomo, ile odsłon wykonują ani jak dużo czasu spędzają w nich polscy użytkownicy. W zestawieniu nie znalazły się natomiast dwa inne portale streamingowe uruchomione w Polsce w ostatnim roku: WiMP i Rdio, co oznacza, że ich popularność jest znikoma.
Z kolei internetowe radio muzyczne Last.fm w październiku ub.r. według Megapanelu PBI/Gemius miało 533 tys. polskich użytkowników, a rok wcześniej - 457 tys. Natomiast działające od połowy 2012 roku Muzo.pl (należące do Cyfrowego Polsatu) w październiku ub.r. wygenerowało zaledwie 153 tys. odsłon (przy zbyt małej liczbie użytkowników, żeby mogła ona zostać określona w Megapanelu).
Przy czym Muzo oferuje zdecydowanie mniejszą bibliotekę muzyczną od Spotify i Deezera (niecałe 2 mln piosenek wobec ponad 20 mln), za to bezpłatnie można w nim słuchać muzyki tylko przez 20 godzin miesięcznie (więcej na ten temat). Dodatkowo z Muzo, podobnie jak z WiMP, nie można korzystać bezpośrednio w przeglądarce, tylko trzeba zainstalować osobną aplikację.
Trudno porównywać wyniki muzycznych serwisów streamingowych z innymi witrynami z muzyką, bo np. portale stacji radiowych zawierają wiele treści niemuzycznych (także tekstów), a serwisy o muzyce są oparte głównie na informacjach tekstowych i wideo.
Wszystkie czołowe serwisy streamingowe z muzyką są dostępne jako aplikacje mobilne, za korzystanie z których - w przeciwieństwie do darmowych wersji na komputery - trzeba już płacić. Przy czym zarówno Spotify, jak i Deezer nie ujawniają, ilu polskich użytkowników korzysta z nich na urządzeniach przenośnych. W odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl polskie agencje public relations obsługujące oba serwisy poinformowały, że podają one jedynie statystyki globalne.
Trudno jednak szacować, że Spotify i Deezer mają w Polsce równie wielu płacących użytkowników mobilnych co osób korzystających z bezpłatnych wersji przeglądarkowych. Zwłaszcza że Spotify jesienią ub.r. poinformowało, że wśród jego użytkowników tylko 20 proc. płaci za korzystanie z aplikacji mobilnych. W reakcji na te statystyki serwis w grudniu ub.r. udostępnił na urządzeniach przenośnych kilka darmowych opcji (więcej na ten temat). Można więc spodziewać się, że liczba jego użytkowników mobilnych w najbliższym czasie wzrośnie.