PKO Bank Polski przedłużył o rok wygasający w marcu kontrakt reklamowy z Szymonem Majewskim. Showman nadal będzie promował ofertę banku dla klientów indywidualnych.
Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, umowa reklamowa PKO BP z Szymonem Majewskim została już przedłużona o rok. Przedstawiciele banku, nie ujawniają wynagrodzenia, jakie dostał za to showman. Przy poprzedniej, dwuletniej umowie Majewski - według informacji prasowych - miał otrzymać 3,3 mln zł (przeczytaj o tym więcej).
Od zawarcia tego kontaktu, w marcu 2011 roku, Szymon Majewski wystąpił w ponad 20 reklamach PKO BP. Promował zarówno wizerunek banku, jak i oferty skierowane do klientów indywidualnych (konta, lokaty, kredyty gotówkowe i hipoteczne). Reklamy z satyrykiem miały sprawić, że PKO BP zacznie być postrzegany jako bardziej nowoczesny i w efekcie przyciągnie młodszych konsumentów. Już po czterech miesiącach tej współpracy bank chwalił się, że zyskał 160 tys. nowych klientów i 300 tys. rachunków (więcej o tym). - PKO Bank Polski przez ostatnie lata tracił klientów, a w zeszłym roku ten trend został odwrócony. Dzięki gigantycznej pracy wykonanej przez pracowników naszego banku wspartej przez kampanię z Szymonem Majewskim otworzyliśmy blisko milion kont - mówił nam w połowie ub.r. Tomasz Marszałł, dyrektor marketingu PKO BP (przeczytaj cały wywiad).
W dotychczasowych kampaniach PKO BP Majewski wcielał się w różne role - początkowo pracowników banku (zaczął od funkcji… dyrektora marketingu - zobacz ten spot), a później specyficznych osób niezwiązanych z nim bezpośrednio. W reklamach pokazywanych jesienią ub.r. był mnichem (obejrzyj to), naukowcem (zobacz ten spot), nauczycielem (obejrzyj to) i stylistą włosów (zobacz to). Promował przede wszystkim ofertę dla klientów indywidualnych, a tylko w jednej kampanii, wiosną ub.r., reklamował usługę dla firm, konkretnie kredyt (obejrzyj ten spot).
Nowe reklamy przyniosą zmianę dotychczasowej konwencji. - Przy czym prace nad ich ostatecznym kształtem jeszcze trwają - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Edyta Turkiewicz z biura prasowego PKO BP. U boku Majewskiego nie pojawią się raczej inni celebryci. Za kreację reklam z jego udziałem w dalszym ciągu będzie odpowiadać agencja DDB Warszawa.
Przedstawiciele PKO BP nie informują, jak duży będzie budżet marketingowy banku w br. Według danych Kantar Media tylko w I połowie ub.r. bank cennikowo wydał na reklamę w mediach (bez internetu) 47,2 mln zł, a rok wcześniej - kiedy rozpoczynał współpracę z Majewskim - aż 72,5 mln zł (zobacz szczegóły).
