Firma Brand24 objęła swoim monitoringiem publiczne kanały na rosyjskiej platformie społecznościowej Telegram.
- Brand24 to pierwsze narzędzie monitoringu, które daje taką funkcję. Wczesny dostęp uzyskały instytucje walczące z dezinformacją, ale dane będą wkrótce dostępne dla każdego - zapowiedział na Twitterze Michał Sadowski, założyciel i prezes Brand24.
Zaznaczył, że z Telegrama korzysta ok. 500 mln internautów. - Przewiduję, że będzie to jeden z najbardziej istotnych kanałów komunikacji i dyskusji (także o markach) na najbliższe lata - stwierdził.
Dodam jeszcze, że przewiduję, że będzie to jeden z najbardziej istotnych kanałów komunikacji i dyskusji (także o markach) na najbliższe lata.
— Michal Sadowski (@sadek) March 21, 2022
Aplikacja Telegram działa od 2013 roku, została uruchomiona przez rosyjskiego przedsiębiorcę Pawła Durowa. W ramach aplikacji można wymieniać wiadomości prywatne z innymi użytkownikami, tworzyć zamknięte grupy oraz publiczne kanały.
Telegram jest popularny m.in. w Rosji i innych krajach dawniej wchodzących w skład ZSRR, funkcjonują w nim m.in. oficjalne profile rosyjskich instytucji państwowych i mediów.
Brand24 oferuje monitoring wielu platform społecznościowych, na czele z tymi należącymi do koncernu Meta. Oferuje usługi w modelu subskrypcyjnym, na koniec ub.r. miała 3 905 klientów, o 12,5 proc. więcej niż przed rokiem.
Miesięczne powtarzalne wpływy firmy wzrosły rok do roku o 21 proc. do 1,37 mln zł, co wynika m.in. z podwyżki cennika dla nowych klientów. W styczniu br. spółka zapowiedziała wyższe opłaty dla swoich obecnych użytkowników.
