fot. Shutterstock.com
PiS szykuje zmianę ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, która pozwoli na dofinansowanie TVP i Polskiego Radia kwotą 30 mln złotych z Funduszu Reprywatyzacji. - To sposób ratowania trudnej sytuacji mediów publicznych, do której doprowadzono po 8 latach pustoszenia abonamentu - argumentuje PiS.
Pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji odbyło się we wtorek w sejmowej Komisji Energii i Skarbu Państwa. W środę ustawę uchwalił bez poprawek Sejm. Pieniądze na ten cel będą pochodzić z Funduszu Reprywatyzacji, gdzie trafiają środki z prywatyzacji.
Według opracowywanej przez PiS poprawki na konto Telewizji Polskiej i Polskiego radia miałaby trafić kwota 30 mln zł pochodząca z Funduszu Reprywatyzacji. Jest to fundusz będący w dyspozycji Skarbu Państwa, którego przeznaczeniem jest zaspokajanie roszczeń byłych właścicieli mienia przejętego przez polskie państwo.
Pieniądze na koncie funduszu pochodzą ze sprzedaży 5 proc. akcji należących do Skarbu Państwa w każdej ze spółek powstałych w wyniku komercjalizacji oraz odsetki od tych środków.
Według założeń posłów PiS nowela przewiduje, że 30 mln zł z funduszu wesprze budżet TVP i PR. Przeciwko projektowi zaprotestowali przedstawiciele opozycji, zostali jednak przegłosowani. - Obecne zmiany to sposób ratowania trudnej sytuacji mediów publicznych, do której doprowadzono po poprzednich 8 latach pustoszenia abonamentu - tłumaczył Marek Suski z PiS.
KRRiT przewiduje, że w 2017 r. wpływy mediów publicznych z abonamentu radiowo-telewizyjnego będą one niższe o 26 mln zł niż w br. Nowy sposób finansowania tych mediów - poprzez powszechną opłatę audiowizualną - zakłada tzw. duża ustawa medialna, jednak jej wejście w życie opóźni się znacznie z uwagi na konieczność notyfikacji przepisów w Unii Europejskiej.
Na razie zapowiedziano uszczelnienie systemu ściągalności abonamentu RTV poprzez kontrole rejestracji telewizorów i radioodbiorników prowadzone przez Pocztę Polską.
