Prasa2011-12-13
16

Telewizja Polska żąda przeprosin i 200 tys. zł od “Faktu”

TVP domaga się przeprosin i wpłaty 200 tys. zł na cel społeczny od spółki Ringier Axel Springer Polska, wydawcy dziennika “Fakt”. Spółka uważa, że opublikowany w tabloidzie artykuł “Zobacz na co płacisz abonament” naruszył jej dobra osobiste.

- Telewizja Polska domaga się publicznych przeprosin za rozpowszechnianie nieprawdziwych, godzących w jej dobre imię informacji m.in. o wysokości wydatków na wynagrodzenia dla pracowników i twórców audycji i źródle ich finansowania z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Żądanie przeprosin dotyczy również nieprawdziwych informacji, iż TVP finansowała z abonamentu budowę swojej nowej siedziby oraz że wykorzystuje wpływy abonamentowe na utrzymanie administracji - głosi komunikat TVP.

W tekście zatytułowanym “Zobacz na co płacisz abonament”, który ukazał się w “Fakcie” 16 listopada br. Bartłomiej Łęczek napisał m.in., że Piotr Rubik, który skomponował melodię rozpoczynającą „Wiadomości”, za każdą jej emisję dostaje ponoć 470 złotych. Z tekstu wynika, że 30 do 70 tys. złotych miesięcznie mają otrzymywać jurorzy programów muzycznych, prowadzący programy, talk shows i teleturnieje.- Operator, który zna się z kierownikiem produkcji, za godzinę pracy może zarobić 400 złotych, taki bez znajomości 10 razy mniej - pisał dalej Łęczek. Artykuł zawierał też sugestię, że z abonamentu sfinansowano budowę gmachu TVP (kosztować miała 187 mln zł), a także, że finansuje on utrzymanie administracji spółki.

TVP domaga się, aby przeprosiny zostały opublikowane na pierwszej stronie dziennika „Fakt” w terminie siedmiu dni. Wezwała również wydawcę tabloidu do wpłaty na cel społeczny 200 tys. złotych. - TVP zastrzega, iż brak spełnienia żądań określonych w wezwaniu spowoduje konieczność wystąpienia na drogę postępowania sądowego - czytamy w komunikacie nadawcy.

Joanna Stempień-Rogalińska, rzecznik prasowa TVP informuje, że spółka wysłała dwa pisma - jedno do redaktora naczelnego „Faktu”, drugie do zarządu Ringier Axel Springer Polska. Wczoraj popołudniu listy jeszcze nie dotarły do siedziby wydawnictwa, dlatego nie komentuje ono sprawy. - Nie będziemy odnosić się do informacji prasowych TVP. Czekamy na oficjalne pismo - mówi nam pracownik spółki.

Autor:pp

Więcej informacji:Fakt

KOMENTARZE(16)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas