PR2023-08-09
12

Zmiana na czele komunikacji i mediów w PZPN. Odchodzi była dziennikarka TVP

Tomasz Kozłowski i Aleksandra Kostrzewska (fot. K. Kuczyk Forum/TVP)Tomasz Kozłowski i Aleksandra Kostrzewska (fot. K. Kuczyk Forum/TVP)

Nowym dyrektorem departamentu komunikacji i mediów w Polskim Związku Piłki Nożnej został Tomasz Kozłowski, poprzednio w „Fakcie”, zastępując Aleksandrę Kostrzewską (z domu Rosiak), wcześniej m.in. dziennikarkę Telewizji Polskiej.

Tomasz Kozłowski pracę jako dyrektor departamentu komunikacji i mediów w Polskim Związku Piłki Nożnej zacznie w środę.

Jak informowaliśmy pod koniec lipca, Tomasz Kozłowski zrezygnował ze stanowiska szefa działu politycznego „Faktu” (zastąpiła go w tej funkcji Sylwia Nowosińska). W dzienniku pracował od 2016 roku: najpierw jako dziennikarz śledczy, a czerwca do września 2019 roku jako szef oddziału dziennika we Wrocławiu. Wcześniej pracował w „Gazecie Wrocławskiej”.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Aleksandra Kostrzewska (z domu Rosiak) dyrektorem departamentu komunikacji i mediów w Polskim Związku Piłki Nożnej została jesienią 2021 roku, niedługo po tym jak na prezesa federacji wybrano Cezarego Kuleszę. Zastąpiła na tym stanowisku Janusza Basałaja.

Kostrzewska przeszła do PZPN z Sieci Badawczej Łukasiewicz, gdzie przez kilka miesięcy była dyrektorem departamentu komunikacji i PR oraz rzecznikiem prasowym. Wcześniej przez 14 lat była związana z mediami. Przez ponad dekadę pracowała w Telewizji Polskiej, prowadziła programy w TVP1 (m.in. „Kawa czy herbata?”), TVP2 („Pytanie na śniadanie”), TVP Info i TVP Polonia. Na początku ub.r. zaczęła współpracę z Radiem TOK FM (Grupa Radiowa Agora), prowadziła cykl „Pierwsze śniadanie w TOK-u”.

W ostatnich tygodniach PZPN był krytykowany za komunikację w sprawie obecności skazanego za korupcję byłego działacza piłkarskiego Mirosława Stasiaka w delegacji na ostatni mecz reprezentacji. Federacja na ujawnienie tego przez PZPN zareagowała dopiero po kilku dniach, obiciążająca odpowiedzialnością za obecność Stasiaka jednego ze sponsorów (nie wskazano, którego).

Wielu sponsorów zapewniło, że to nie oni zaprosili działacza na mecz, a Tarczyński zagroził natychmiastowym zerwaniem umowy, a ostatecznie zdecydował, że nie przedłuży kontraktu wygasającego w przyszłym roku.

Autor:tw

KOMENTARZE(12)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas