Euro 2016 będzie transmitowane w internecie. Część użytkowników wykupi dostęp do transmisji, lecz znajdą się też internauci poszukujący sposobów na obejrzenie meczów Mistrzostw Europy bez opłat. Korzystanie z serwisów oferujących bezpłatne transmisje może jednak wiązać się z ryzykiem.
W których polskich serwisach można zobaczyć Euro 2016?
Korzystanie z dużych platforma internetowych jest zazwyczaj bezpieczne. Wszystkie mecze reprezentacji Polski, dwa mecze 1/8 finału, dwa ćwierćfinały, półfinały i finał będzie można obejrzeć na stronie sport.tvp.pl. Będzie je komentował m.in. Piotr „izak” Skowyrski.
Użytkownicy serwisu Ipla mogą natomiast wykupić za 99 zł pakiet z transmisjami wszystkich spotkań Mistrzostw Europy. Ponadto w Ipli w ramach pakietu Ipla Sport (kosztującego 19 zł za 30 dni) będą dostępne transmisje 24 meczów turnieju w Polsat Sport HD.
Nowi klienci Plusa lub osoby przedłużające umowę mogą uzyskać w prezencie dostęp do materiałów, które znajdą się na Ipli. Oferta dotyczy umów abonamentowych za co najmniej 59 zł mies. ze sprzętem lub 49 zł tylko z kartą SIM.
|
Telewizja
|
Ludzie mediów typują Euro 2016: Polska wyjdzie z grupy, w mediach wygrają Polsat, TVP i portale
|
Oprócz tego, serwisy należące do grupy Onet-RASP będą pokazywać skróty spotkań oraz materiały specjalne związane z Euro 2016. To wyniki umowy z Cyfrowym Polsatem.
Transmisje z zagranicznych źródeł
Korzystanie z polskich serwisów internetowych do oglądania meczów Euro 2016 to nie jedyna możliwość jaką mają rodzimi internauci. Zagraniczne telewizje będą transmitować spotkania na swoich platformach internetowych. Zrobi tak m. in. niemiecka ARD, brytyjska BBC czy amerykańska ESPN.
Co ważne, często zagraniczne serwisy stosują geoblokowanie, czyli blokują dostęp do treści użytkownikom wchodzącym na stronę wykorzystując numer IP z innego kraju. Tego typu ograniczenia można obejść stosując wtyczki VPN instalowane jako rozszerzenia desktopowych przeglądarek internetowych (Firefox, Chrome) lub aplikacje mobilne na Androida i iOS. Część jest płatna, część dostępna darmowo.
Korzystanie z usług VPN nie jest nie zgodne z prawem, ale należy pamiętać, że w ten sposób łamie się regulaminy serwisów internetowych udostępniających transmisje. Oprócz tego, platformy internetowych mogą blokować dostęp do swoich treści z niektórych wtyczek VPN.
Na co zwrócić uwagę, oglądając za darmo?
Część użytkowników będzie zapewne chciała skorzystać z serwisów agregujących transmisje z różnych źródeł bez opłat. Trzeba pamietać, że najczęściej serwisy te udostępniają treści z pogwałceniem praw właścicieli do transmisji.
- W czasach każdych popularnych turniejów, przestępcy zastawiają pułapki na osoby, które szukają transmisji online wybranych meczów. Najczęściej tworzone są fałszywe strony, które rzekomo udostępniają transmisję LIVE, ale najpierw należy albo zainstalować odpowiedni plugin do przeglądarki (czyli zainfekować się złośliwym oprogramowaniem) albo podać numer telefonu i w kolejnym kroku przepisać na stronie kod z otrzymanego SMS-a w celu weryfikacji, że nie jesteśmy „robotem” (czyli zapisać się na płatną usługę tzw. premium SMS). W obu przypadkach żadnego meczu nie zobaczymy, po dokonaniu instalacji wtyczki lub przepisaniu kodu, fałszywe strony wyświetlą komunikat błędu „wystąpił problem z transmisją, spróbuj ponownie” - mówi w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Janusz Postraszewski, ekspert ds. bezpieczeństwa informacji w Niebezpiecznik.pl.
W łatwy sposób można sprawdzić, jaka będzie wysokość opłaty za SMS. Numery, na które trzeba wysyłać wiadomości zazwyczaj mają cztery lub pięć cyfr i zaczynają się cyfrą 7 lub 9. W wypadku numerów SMS zaczynających się do cyfry 7 wyznacznikiem opłaty jest kolejna cyfra. Przykładowo, wysyłając SMS na numer 7123 zapłacimy 1 zł plus VAT, na numer 7256 2 zł plus VAT itd. Natomiast gdy numer zaczyna się od cyfry 9 to dwie kolejne cyfry są wyznacznikiem opłaty - za SMS wysłany pod numer 9990 zapłaci się 99 zł + VAT.
- Najbezpieczniejszym podejściem dla poszukujących streamu z popularnych meczów jest wykupienie dostępu do oficjalnego kanału dystrubucji transmisji (dana stacja telewizyjna lub jej mobilna aplikacja czy też serwis VOD). Każdy inny sposób dostępu do tego typu transmisji, pomijając aspekty etyczne, jest dość ryzykowny dla niedoświadczonego internauty-kibica - podkreśla Postraszewski.
>>>> Wszystko o Euro 2016
