W nowym spocie reklamowym IKEA po raz kolejny udowadnia, że potrafi angażować odbiorcę i nie nachalnie zwracać jego uwagę na konkretny produkt. Tym razem marka sięgnęła po trudny temat wzajemnych relacji pomiędzy ojcem a dorastającą córką.
Trwający zaledwie minutę spot opowiada historię znaną z wielu rodzin. Dorastająca córka wkracza w „trudny wiek” z wszelkimi jego konsekwencjami.
Dzień po dniu dziewczyna po powrocie do domu zamyka się na klucz w swoim pokoju i nie chce rozmawiać z rodzicami. Ani o tym, ani o tamtym. Nikt jej nie rozumie, a „starzy” to para ramoli nie mająca pojęcia o prawdziwym życiu.
Próbę kontaktu z córką podejmuje ojciec. Codziennie przesiaduje naprzeciwko zamkniętych drzwi czekając, aż dziewczyna da mu szansę na chwilę rozmowy. Kolejne kadry chwytają mężczyznę cierpliwie tkwiącego pod pokojem, nudzącego się, malującego schody.
Cierpliwość i wytrwałość taty zostaje nagrodzona. Dziewczyna w końcu przekręca klucz w zamku, bohaterowie mogą sobie spojrzeć w oczy z miłością i zrozumieniem.
Spot przygotowany przez agencję Åkestam Holst ma pokazać, że relacje w domu nie zawsze oznaczają roześmiane miny członków rodziny zasiadających w kuchni przy wspólnym stole. Czasem bywa trudno i zdaje się beznadziejnie, ale wszystko jest w stanie naprawić cierpliwość i zrozumienie.
Dramaturgii dodaje reklamie podkład muzyczny - przypomnienie piosenki „Smalltown Boy” zespołu Bronski Beat opowiadającej o ucieczce z domu młodego chłopaka marzącego o wielkim świecie.
Opowiadając chwytającą za serce historię IKEA jedynie na końcu zwraca uwagę na pewien przedmiot, który był jej cichym bohaterem – dostępny w ofercie producenta taboret, na którym cierpliwy ojciec spędzał całe dnie czekając na kontakt z córką. Cena: 8,5 dol. Zakup do przemyślenia dla obecnych i przyszłych ojców.
