Prasa2021-03-18
5

Policjanci przed TK zasłonili protestujących przed dziennikarzami, szef Press Club Polska pisze do komendanta

Demonstracja przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego, fot. OnetDemonstracja przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego, fot. Onet

W czasie manifestacji przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego policjanci rozdzielili dziennikarzy od protestujących, a transparenty trzymane przez tych drugich zasłonili parawanem. Prezes Press Club Polska w piśmie do komendanta stołecznego policji pyta o uzasadnienie takich działań funkcjonariuszy. - Dziennikarze relacjonujący wydarzenia są wysłannikami opinii publicznej. Działania utrudniające lub uniemożliwiające im pracę są wymierzone w prawo obywateli do informacji - podkreśla.

W piśmie do szefa stołecznej policji Marcin Lewicki, prezes Press Club Polska, podkreśla, że protest zorganizowany w środę w zeszłym tygodniu przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego przebiegał pokojowo.

- Kilka osób przypięło się do ogrodzenia terenu TK od strony ogólnodostępnego chodnika, trzymało w rękach plansze z hasłami i rozmawiało z dziennikarzami. Przez cały czas protestu jego uczestnicy zachowywali się spokojnie, nie stwarzając żadnego zagrożenia ani dla siebie, ani dla dziennikarzy, ani dla nadzwyczaj licznie zgromadzonych policjantów - opisuje.

Demonstrację relacjonowali też fotoreporterzy  i operatorzy kamer. - Rozmowy protestujących z dziennikarzami zostały przerwane przez obecnych na miejscu funkcjonariuszy policji, którzy używając siły fizycznej najpierw oddzielili, a następnie odepchnęli dziennikarzy, w tym fotoreporterów i operatorów kamer, od uczestników protestu. Później uniemożliwili relacjonowanie wydarzeń nawet z dalszej odległości, zasłaniając protestujących parawanem - relacjonuje Lewicki.

 

Szef Press Club Polska przypomina o prawie do informacji

Marcin Lewicki podkreśla, że „dziennikarze relacjonujący wydarzenia są wysłannikami opinii publicznej”, a „działania utrudniające lub uniemożliwiające im pracę są wymierzone w prawo obywateli do informacji”.

Prosi komendanta głównego policji o informacje, „co było konkretnym i faktycznym powodem uniemożliwienia przez policję rejestrowania i relacjonowania wydarzeń dziennikarzom, w tym fotoreporterom i operatorom kamer, zwłaszcza poprzez zasłonięcie przed nimi miejsca protestu parawanem”.

- Jestem pewien, że Pan Komendant doskonale zna obowiązujące w Polsce prawo, w tym art. 14 Konstytucji, art. 6 ust. 4 i art. 44 Prawa prasowego oraz art. 231 Kodeksu karnego - wylicza Marcin Lewicki.

- Zwracam się zatem z uprzejmą, ale także usilną prośbą o przypomnienie treści tych przepisów podległym Panu Komendantowi policjantom oraz podjęcie działań, które spowodują zaniechanie opisanych wyżej praktyk - dodaje.

Autor:tw

KOMENTARZE(5)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas