Telewizja2013-04-15
11

TV Republika nie ma szans

Po obejrzeniu próbnej emisji z 10 kwietnia br. stwierdzam, że jako telewizja internetowa TV Republika nie ma szans.

To jeszcze nie jest epoka telewizji internetowych. Jak dotąd (poza rynkiem amerykańskim, czyli światowym) nie udało się znaleźć mechanizmu finansowania kosztów telewizji przez internet. W Polsce to perspektywa bardzo odległa. Może nawet 10-15 lat. TV Republika może przetrwać wyłącznie jako telewizja konwencjonalana.

Generalnie nie widzę realnych perspektyw rynkowych dla telewizji tematycznych pozostających poza szerszymi grupami medialnymi. Koszty telewizji są wciąż na tyle wysokie, że jedynie duże grupy mediowe podążające w stronę multimediów mają przyszłość na takim rynku, jak polski. Oczywiście myślę o telewizjach prezentujących standardy broadcastowe, a nie takich, które udają broadcast. Doświadczył już tego Piotr Barełkowski, prezes Telewizji Niezależnej, która jest operatorem TV Republiki, tworząc i sprzedając grupie Polsat TV Biznes.

Czy ktoś kupi TV Republikę? Tego nie wiem, ale mam wątpliwości. W portofolio dużych grup medialnych w Polsce znajdują się już profesjonalne kanały newsowe. Czy komuś może przydać się kolejny i to tak zorientowany politycznie? Wątpię. Z kolei telewizja robiona obok standardu broadcastowego na dłuższą metę nie przeżyje. Musi mieć zaplecze finansowe, jak choćby TV Trwam w Lux Veritatis. W sfinansowanie TV Republiki z kabla nie wierzę. Zasięg to nie oglądalność. Z reklamą też nie będzie im łatwo. No i najważniejsze. Telewizje informacyjne idą w przekaz na żywo, także newsowy (nie tylko studyjny). A te zabawki kosztują. Zarówno w momencie zakupu, jak i eksploatacji.

Nie wiem, kto i jak w TV Republika myśli w kategoriach marketingowych. Myślę, że jest to myślenie im obce. Nie wiem też, czy będą mieli środki na badania, w tym na telemetrię. Wykradanie danych od konkurencji chyba nie wchodzi w grę. A co do wygłaszanych przez nich tez na temat braku niezależnego dziennikarstwa w Polsce? Pewnie to taka retoryka auto-promocyjna. Szkoda tylko, że przy okazji obrażają innych dziennikarzy przypisując sobie atrybut z gruntu im obcy. Cóż, zrażają sobie w ten sposób potencjalnych sojuszników. Na dłuższą metę to praktyki samobójcze... .


Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”

Autor:pr

Więcej informacji:TV Republika, Bogusław Chrabota

KOMENTARZE(11)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas