Telewizja 2014-07-22
13

TVN24.pl nabrał się na żart o karze za komentarz Jarońskiego i Wyrzykowskiego w Eurosporcie (wideo)

Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski, fot. Eurosport Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski, fot. Eurosport

Po tym jak Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski, komentatorzy kolarstwa w Eurosporcie, opublikowali żartobliwe pismo z fikcyjną karą nałożoną na nich za pełne emocji relacjonowanie etapu Tour de France wygranego przez Polaka, serwis TVN24.pl podał tę informację jako prawdziwą.

W sobotę etap Tour de France wygrał Rafał Majka jako pierwszy polski kolarz od ponad 20 lat. Komentujący to na antenie Eurosportu Tomasz Jaroński i Krzysztof Wyrzykowski pod koniec wyścigu byli bardzo rozemocjonowani, a jadącego pod górę zawodnika dopingowali w pewnym momencie, krzycząc „Pchamy, pchamy” i wykonując charakterystyczne ruchy rękami.

Ekspresyjne zachowanie dziennikarzy zarejestrowała kamera umieszczona w ich studiu, a nagranie w weekend obiegło internet.

W poniedziałek Artur Machnik, fotoreporter serwisu Naszosie.pl, zamieścił na Facebooku fikcyjny dokument informujący o tym, że organizatorzy Tour de France rzekomo nałożyli na komentatorów Eurosportu po 200 franków kary za niedozwolone „pchanie” kolarzy sprzed telewizora. Tomasz Jaroński zamieścił tę grafikę na fanpage’u „Kolarstwo w Eurosporcie”, dodając swój żartobliwy komentarz

 


Wpisem zainteresowali się redaktorzy portalu TVN24.pl i szybko zamieścili opis całej sprawy jako prawdziwą informację w serwisie. Jako jej źródło podano oficjalną witrynę Tour de France - letour.fr.

Niektórzy internauci zauważyli, że tekst na poważnie jest oparty na fikcyjnej, żartobliwej grafice, i poinformowali o sprawie fanpage „Cała Polska czyta dziennikarzom”. Kiedy na nim zamieszczono wpis pokazujący wpadkę TVN24.pl, z serwisu zniknął artykuł o karze dla komentatorów.

 

 

- Udało się! Wkręcić TVN24 to nie lada wyzwanie, ale dziś dokonał tego nasz redakcyjny kolega - Artur Machnik. I nie było to zamierzone - podsumował dziennikarz Naszosie.pl Andrzej Gucwa. - Mamy tylko nadzieję, że pozostałe informacje i teksty na tvn24.pl są jednak sprawdzane i weryfikowane… - dodał.

We wtorek rano w miejsce usuniętego artykułu pojawił się podobny tekst informujący o całym żarcie. - Sankcja okazała się żartem, a pismo od organizatorów spreparowane. Był to żart, na który niejeden (także my) się nabrał - przyznali redaktorzy TVN24.pl.

W kwietniu br. TVN24.pl zanotował 3,16 mln użytkowników i 103,3 mln odsłon (według Megapanelu PBI/Gemius - zobacz jego pełne wyniki).

Autor: tw

KOMENTARZE (13) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas