Telewizja2023-08-28
9

TVN7 jesienią z „Hotelem Paradise” i jedną nowością. Będzie nowa strategia

Katarzyna Mazurkiewicz, szefowa TVN7; fot. TVN7Katarzyna Mazurkiewicz, szefowa TVN7; fot. TVN7

W jesiennej ramówce TVN7 znajdzie się kolejna edycja „Hotelu Paradise”. Poza tym późną jesienią na antenę ma trafić jeszcze nowy polski program, ale nie będzie nowego serialu codziennego. - Pod koniec roku przedstawimy nową strategię na 2024 rok - mówi Wirtualnemedia.pl. Katarzyna Mazurkiewicz, szefowa Siódemki.

Siódmy sezon „Hotelu Paradise” ruszy w poniedziałek 28 sierpnia br. Program emitowany będzie tak jak do tej pory od poniedziałku do czwartku o godz. 20.00. Formuła reality-show pozostaje bez zmian, prowadzącą dalej będzie Klaudia El Dursi, a zdjęcia realizowane były w Kolumbii. - Ta edycja „Hotelu Paradise” będzie totalnym ogniem, dlatego zdecydowaliśmy się wejść w jesienną ramówkę z hasłem „Będzie ogień” - przekonuje Katarzyna Mazurkiewicz.

Wiosną TVN7 zamiast „Hotelu Paradise” pokazywał format „True Love”, który w samej telewizji oglądało średnio 319 tys. widzów. Jest to o 109 tys. oglądających mniej niż gromadził nadawany rok wcześniej w tym paśmie „Hotel Paradise 5”.

- Zawsze pierwszy sezon jest trudny. "True Love" łącznie w telewizji i w streamingu miało jednak podobne wyniki jak pierwsza edycja „Hotelu Paradise” - mówi Katarzyna Mazurkiewicz. - Wiosną zdecydowaliśmy zrobić przerwę od „Hotelu Paradise”, po to by widownia zatęskniła za tym programem, a latem pokazaliśmy spin-off z udziałem uczestników, którzy nie znaleźli w swoich edycjach drugiej połówki - dodaje.

Czy „Hotel Paradise” albo „True Love” będą kontynuowane w 2024 roku? - Jesteśmy jeszcze przed decyzjami programowymi dotyczącymi wiosny i jesieni przyszłego roku - odpowiada Mazurkiewicz, zaznaczając, że chciałaby mieć w ofercie format z gatunku bikini reality.

TVN7 bez codziennego serialu

Do czerwca TVN7 emitowała codzienny serial „Papiery na szczęście”. Stacja po jego zakończeniu nie zdecydowała się na kolejną telenowelę.

- Codzienny serial przy obecnych kosztach produkcji i wynikach ostatnich seriali to już zbyt duża inwestycja dla Siódemki - mówi Bogdan Czaja, group vice president TVN Warner Bros. Discovery odpowiedzialny za programmimg. 

Ostatni sezon, emitowany dwa razy w tygodniu, sezon „Papierów na szczęście” śledziło w Siódemce średnio 170 tys. osób (miał 2,34 proc. w grupie 16-49). Dla porównania pierwsza seria nadawana cztery razy w tygodniu jesienią 2021 r. miała 240 tys. widzów (2,8 proc. udziału w 16-49). Z kolei np. ”Brzydulę” w sezonie 2021/2022 roku oglądało średnio 347 tys. widzów (4,02 proc. udziału).

Późną jesienią TVN7 ma pokazać za to nowy polski program, ale Mazurkiewicz nie zdradza, co to będzie. Stacja w nowej ramówce mocno postawi na pasma filmowo-serialowe.

- Widz Siódemki ogląda filmy i seriale. Ta oferta ma szczególne znaczenie w tym roku, gdy świętujemy 100 lecie studia Warner Bros. To będzie naszą myślą przewodnią - mówi szefowa Siódemki.

Telewizja Polsat inwestuje w Czwórkę

Konkurencyjna Czwórka został wzmocniona po przejściu do niej Edwarda Miszczaka. Do TV4 z Polsatu przeniesiony został program „Love Island”, a jesienią pojawi się nowy reality-show „Para do gara. Ona mówi. On gotuje”, który poprowadzi Mateusz Gessler oraz codzienny serial komediowy „Krejzi patrol”.

- Siódemka mimo nie tak intensywnych inwestycji programowych ma znakomite wyniki. Grupa Warner Bros. Discovery cały czas dywersyfikuje kanały i buduje elastyczne podejście do sezonów - dodaje Mazurkiewicz.

Bogdan Czaja informuje, że w 2024 r. wydatki program Siódemki zostaną przynajmniej na takim samym poziomie jak w tym roku. - Jest nawet szansa, że pokażemy jeszcze kilka nowych programów. TVN7 to stacja numer dwa w grupie, która ma stabilne ponad 4 proc. udziału w grupie komercyjnej - podsumowuje.

Autor:Patryk Pallus

KOMENTARZE(9)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas