Badania2016-05-20
55

TVP chce wypracować nowy standard badania tv i internetu. Kolejny atak na szefową Nielsena

Andrzej GarapichAndrzej Garapich

Telewizja Polska, proponując wspólne badanie korzystania z treści wideo w telewizji i internecie, chce wypracować nowy standard akceptowany przez wszystkie podmioty na rynku. - Liczenie wspólnych zasięgów nie jest obecnie możliwe, co może obniżać postrzeganą wartość naszej oferty telewizyjnej i internetowej - mówi Wirtualnemedia.pl Andrzej Garapich, zastępca dyrektora ds. marketingu biznesowego w TVP.

W czwartek Telewizja Polska ogłosiła dialog techniczny dotyczący wspólnego pomiaru oglądalności w telewizji i internecie. Nadawca chce zebrać od firm badawczych informacje o dostępnych technikach i usługach w tym zakresie, żeby sprawdzić możliwości stworzenia „alternatywy w segmencie badań, zdominowanym obecnie przez tradycyjną telemetrię”.

Zainteresowane firmy mogą do 20 czerwca zgłaszać wnioski o udział w dialogu. Telewizja Polska zaprosi każdą na osobne spotkanie, a na podstawie uzyskanych informacji przygotuje i przeprowadzi postępowanie o zamówienie publiczne dotyczące wspólnego pomiaru oglądalności w telewizji i internecie.

Od kilku tygodni kierownictwo Telewizji Polskiej krytykuje badanie telemetryczne realizowane przez Nielsen Audience Measurement. W połowie kwietnia prezes TVP Jacek Kurski ocenił, że w panelu tego badania jest zbyt mało gospodarstw domowych (ok. 2 tys.) i są one rozmieszczone w całym kraju w sposób niereprezentatywny dla ogółu społeczeństwa, np. za mało jest osób z małych miejscowości położonych daleko od dużych miast. W zeszłym tygodniu Kurski dodał m.in., że wśród uczestników badania jest za mało osób w wieku ponad 70 lat i mieszkających w województwach, w których PiS ma największe poparcie, ponadto panelistów nie pyta się w ogóle o poglądy polityczne.

Jakie są wstępne założenia do opracowania nowego badania? - Propozycje powinny zawierać zapewnienie reprezentatywności pomiaru dla podstawowych cech demograficznych używanych w badaniach wideo (płeć, wiek, status rodzinny i zawodowy, rozkład geograficzny, wielkość miejscowości zamieszkania, itp.) oraz możliwość pomiaru w zakresie cech socjograficznych i społecznych, takich jak kompetencje cyfrowe, chodzenie do restauracji, korzystanie z bankowości on-line, typ umowy na telefon komórkowy, znajomość języków obcych, posiadanie komputera typu laptop lub tablet, udział w praktykach religijnych, udział w wyborach, przyszły zamiar udziału oraz historia udziału, status związku (formalny/nieformalny), korzystanie z serwisów społecznościowych, uczestnictwo w życiu kulturalnym, itp. - wylicza Telewizja Polska w ogłoszeniu o dialogu technicznym.

Nielsen Audience Measurement dostarcza TVP statystyk oglądalności od 2011 roku (wcześniej przez 14 lat zajmował się tym TNS), a obecna umowa, zawarta wiosną ub.r., obowiązuje do 2019 roku. Czy przymiarki do nowego badania oznaczają, że publiczny nadawca chce ograniczyć lub zakończyć współpracę z Nielsenem?

Na razie TVP nie zamierza tego zrobić. - Oczywiście dopóki nie znajdziemy alternatywnego rozwiązania. Chcemy jednak wiedzieć więcej o zachowaniach naszych widzów, niekoniecznie ujętych w panelu pomiaru Nielsena - powiedziała w czwartek w wypowiedzi dla „Wiadomości” Joanna Klimek, dyrektor biura koordynacji programowej Telewizji Polskiej.

W materiale kolejny raz w krytycznym świetle opisano pomiar telemetryczny Nielsena. Przypomniano, że w styczniu br. amerykański nadawca CNBC zrezygnował z badania realizowanego przez firmę, a jej wiceprezes przyznał, że wyniki oglądalności programu informacyjnego kanału były niedokładne, bo część osób oglądała go poza domem. Ponadto dwa lata temu po aktualizacji oprogramowania w USA okazało się, że kilka stacji ma zafałszowane wyniki. Przypomniano również, że szefowa polskiego oddziału Nielsena Elżbieta Gorajewska w latach 80. pracowała w kontrolowanym przez władze państwowe instytucie CBOS.

- Kwestia standardu badań jest definiowana przez całą branżę, nie tylko Telewizję Polską. Mamy nadzieję, że wspólnie z rynkiem będziemy w stanie wypracować nowy standard akceptowany i uznany przez wszystkich uczestników rynku. Dlatego Telewizja Polska zastosowała formę dialogu technicznego, chcąc sprawdzić wszelkie możliwości - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Andrzej Garapich, zastępca dyrektora ds. marketingu biznesowego i projektów misyjnych. Garapich przeszedł do TVP z początkiem maja br., wcześniej przez 11 lat kierował spółką PBI koordynującą badanie polskiego internetu.

Telewizja Polska chce wspólnego badania oglądalności w telewizji i internecie po to, żeby została oszacowana pełna pozycja rynkowa nadawcy. - Dzisiejsze badania mediów nie dają nam odpowiedzi na wiele pytań, między innymi o efektywność działań prowadzonych jednocześnie w telewizji i internecie. Liczenie wspólnych zasięgów nie jest możliwe, co może obniżać postrzeganą wartość naszej oferty telewizyjnej i internetowej - wyjaśnia Andrzej Garapich. - Jesteśmy kluczowym graczem obu rynków - telewizyjnego i rynku wideo online - i będziemy prowadzić wszelkie niezbędne działania do umocnienia ich pozycji - zapowiada.

Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwają rozmowy z firmami badawczymi i kiedy zostanie ogłoszone zamówienie publiczne dotyczące realizacji wspólnego pomiaru oglądalności w telewizji i internecie. - Ustalenia w tym zakresie zależą od wyników i przebiegu dialogu - mówi nam Andrzej Garapich.

Ostatnio Telewizja Polska zmieniła strategię obecności swoich treści wideo w internecie: rezygnuje z udostępniania ich innym wydawcom i zachowuje we własnym serwisie Vod.tvp.pl. Z końcem marca produkcje TVP zniknęły z VoD.pl, w połowie br. przestaną być dostępne w Ipli.

W internecie nie ma całościowego badania korzystania z wideo. W pomiarze treści audio i wideo w ramach badania Megapanel (przestało być realizowane z końcem ub.r.) uczestniczyło tylko kilku czołowych wydawców, natomiast w przypadku nowego badania Planet, które ruszyło z początkiem br., nadal nie udostępniono jeszcze pierwszych wyników.

Autor:Tomasz Wojtas

KOMENTARZE(55)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas