UOKiK wszczął postępowanie antymonopolowe, które ma wykazać czy Telewizja Polska (TVP) nie naruszyła prawa przez nieuczciwe zaniżanie cen sprzedaży czasu reklamowego.
Poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w piątkowym komunikacie.
Z wnioskiem o wszczęcie postępowania w tej sprawie zwróciły się do Prezesa UOKiK trzy spółki: Polsat, TVN oraz Agora. Zarzuciły one Telewizji Polskiej nadużywanie pozycji dominującej na rynku przez nieuczciwe obniżanie cen sprzedaży czasu reklamowego.
Ze względu na swój zasięg i oglądalność TVP jest liderem na rynku rozpowszechniania reklamy telewizyjnej. Powoduje to, że czas reklamowy oferowany przez nadawcę publicznego ma - w porównaniu z ofertą innych stacji telewizyjnych - najwyższą wartość. W efekcie ceny pozostałych nadawców muszą być dostosowane do oferty wiodącego nadawcy i ustalone na odpowiednio niższym poziomie.
Ponadto wnioskodawcy zwracają uwagę, że TVP korzysta ze środków publicznych (przychody z abonamentu radiowo-telewizyjnego), podczas gdy jedynym źródłem dochodów nadawców prywatnych jest sprzedaż reklam. Według Polsatu, TVN i Agory, zaniżanie wartości czasu reklamowego przez TVP powoduje, że nie są oni w stanie uzyskać przychodu na poziomie pozwalającym im utrzymać i rozwijać działalność nadawczą.
Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów postępowanie antymonopolowe w sprawach praktyk ograniczających konkurencję powinno być zakończone nie później niż w terminie 5 miesięcy od dnia jego wszczęcia. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, Prezes UOKiK może w decyzji nakazać zaniechania kwestionowanej praktyki, a na przedsiębiorcę nałożyć karę finansową sięgającą 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.
Co na te zarzuty TVP?
- Postępowanie dotyczy lat 2000 - 2003, zarzut więc jest trochę przedawniony - twierdzi dla "Rz" Telewizja Polska, która pod koniec marca złożyła w UOKiK swój wniosek o umorzenie postępowania.