Prasa2011-11-17
20

TVP pozwie „Fakt” za tekst “Zobacz na co płacisz abonament”

Telewizja Polska zamierza wytoczyć proces o ochronę dóbr osobistych “Faktowi” (Ringier Axel Springer Polska) w związku z wczorajszym artykułem dziennika, w którym opisano rzekome wydatki TVP, w tym pensje jej pracowników.

W tekście zatytułowanym “Zobacz na co płacisz abonament”  Bartłomiej Łęczek napisał m.in., że Piotr Rubik, który skomponował melodię rozpoczynającą „Wiadomości”, za każdą emisję swojego dzieła dostaje ponoć 470 złotych. Z tekstu wynika, że 30 do 70 tys. złotych miesięcznie mają otrzymywać jurorzy programów muzycznych, prowadzący programy, talk shows i teleturnieje. Według autora, znacznie skromniej prezentują się dochody szeregowych pracowników - „Operator, który zna się z kierownikiem produkcji, za godzinę pracy może zarobić 400 złotych, taki bez znajomości 10 razy mniej” - napisał Łęczek.

Zdaniem TVP, która wydała wczoraj popołudniu oświadczenie, artykuł ten zawiera „rażąco nieprawdziwe informacje dotyczące wydatków Telewizji Polskiej i źródeł ich finansowania”, w tym zarobków pracowników spółki i jej współpracowników. TVP nie domaga się sprostowania, ale od razu zamierza pójść do sądu. Spółka nie zdecydowała jeszcze komu dokładnie wytoczy proces - wydawcy „Faktu”, jego redaktorowi naczelnemu czy autorowi wspomnianego tekstu.

- Jesteśmy w trakcie pisania pozwu, to świeża sprawa - mówi nam Joanna Stempień-Rogalińska, rzecznik prasowa TVP. Spółka domagać się będzie opublikowania przeprosin i wypłaty zadośćuczynienia na cel społeczny - jej wysokość nie została jeszcze sprecyzowana.

- Mamy bardzo złe doświadczenia z „Faktem” - podkreśla Stempień-Rogalińska i przypomina, że dziennik ten przegrał już raz z TVP w sądzie. W maju 2009 r. napisał on, że "otwarto szumnie zapowiadane supernowoczesne studio w budynku TVP za 200 milionów zł. I okazało się, że to zwykły bubel”. TVP wytoczyła za to „Faktowi” proces o ochronę dóbr osobistych, a sąd uznał jej rację i nakazał wydawcy gazety przeprosiny i wpłacenie 30 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny (więcej na ten temat).

Wydawca „Faktu” na razie nie komentuje sprawy. - Nie otrzymaliśmy żadnego zawiadomienia w tej sprawie ani żądania sprostowania. Jeśli wpłynie do nas odpowiednie pismo, oczywiście ustosunkujemy się do niego - mówi nam Anna Gancarz-Luboń, rzecznik prasowa Ringier Axel Springer Polska.

Autor:pp

Więcej informacji:Fakt, Bartłomiej Łęczek

KOMENTARZE(20)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas