Telewizja2016-03-03
54

Tylko 500 tys. widzów debiutu „Warto rozmawiać” w TVP1

Jan Pospieszalski, fot. TVPJan Pospieszalski, fot. TVP

Pierwszy odcinek nowej  serii programu „Warto rozmawiać” obejrzało w TVP1 jedynie 500 tys. widzów. Talk-show Jana Pospieszalskiego nadany był jednak między dwoma częściami koncertu ku czci Żołnierzy Wyklętych, który nie cieszył się dużą popularnością.

Wracające po latach do TVP1 „Warto rozmawiać” zyskało nowe studio i oprawę graficzną. Nadawane jest od 1 marca br. we wtorki o godz. 21.25. W pierwszym odcinku nowej odsłony audycji Jan Pospieszalski wraz z gośćmi próbował odpowiedzieć na pytanie, co sprawiło, że pamięć o Żołnierzach Wyklętych wraca dziś z taką siłą. Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że wydanie to obejrzało średnio 500 tys. osób, co przełożyło się na 3,54 proc. udziału Jedynki w grupie 4+ i zaledwie 1,37 proc. w grupie 16-49.

Dla porównania, emitowany dotąd w TVP Info w czwartki o 22.30 program „Jan Pospieszalski, Bliżej” gromadził w okresie od września ub.r. do lutego br. średnio  416 tys. widzów przy udziale wynoszącym odpowiednio 4,13 proc. oraz 1,41 proc.

Przed „Warto rozmawiać” TVP1 1 marca br. nadała pierwszą część muzycznego widowiska poświęconego Żołnierzom Wyklętym „Niezłomnym - honor”, które miało niewiele więcej widzów niż talk-show - śledziło je 600 tys. osób przy udziale wynoszącym odpowiednio 3,62 proc. i 2,35 proc. Natomiast druga część koncertu, wyemitowana po programie Jana Pospieszalskiego, zgromadziła przed telewizorami 270 tys. oglądających (jej udział wyniósł odpowiednio 2,97 proc. i 2,15 proc.)

Więcej widzów obejrzało emitowane od 17.54 państwowe uroczystości Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych - transmisję z nich śledziło 1,37 mln osób (udział w 4+ wyniósł 9,92 proc., a w 16-49 - 5,8 proc.)

Od 8 marca br. „Warto rozmawiać” nadawane będzie tuż po tureckim serialu „Rozdarte serca”, który oglądać będzie można w TVP1 we wtorki o 20.25.

Autor:pp

KOMENTARZE(54)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas