Analiza sytuacji na polskim rynku telekomunikacyjnym i zasadności podziału funkcjonalnego lub strukturalnego Telekomunikacji Polskiej (TP SA) potrwa do przełomu tego i następnego roku, poinformował Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE).
"Doświadczenia w państwach członkowskich UE wskazują, iż w wielu przypadkach pomimo nałożenia typowych obowiązków regulacyjnych (&) nadal możliwe jest występowanie dyskryminacji ze strony operatora o znaczącej pozycji rynkowej. Jest to wynikiem powiązań personalnych, systemowych i właścicielskich pomiędzy komórkami odpowiedzialnymi za usługi hurtowe, a komórkami odpowiedzialnymi za usługi detaliczne" - czytamy w komunikacie.
Według UKE polskim przykładem takiej dyskryminacji były problemy z uruchomieniem usługi szerokopasmowego dostępu do internetu (Bitstream Access) oferowanego przez Netię i Energis na łączach TP SA lub półtoraroczne opóźnienie w uwolnieniu pierwszych linii abonenckich.
"Biorąc pod uwagę doświadczenia innych państw Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej postanowił rozważyć zasadność i możliwość wprowadzenia funkcjonalnej, bądź strukturalnej separacji w Polsce" - przypomina UKE w komunikacie.
Prezes UKE Anna Streżyńska oceniała wcześniej, że podział TP SA rozpocznie się od podjęcia ostatecznej decyzji w tej sprawie najdalej w połowie 2008 roku, a zostanie zakończony nie później niż w 2010 r. Opowiadała się raczej za podziałem funkcjonalnym operatora.
