Nie ma podstaw prawnych, by wydać zgodę na przejęcie gdańskiej grupy energetycznej Energa przez Polską Grupę Energetyczną (PGE), uważa prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. O tym, że największa polska grupa w branży energetycznej może być zainteresowana przejęciem czwartego co do wielkości podmiotu resort skarbu mówił jeszcze w ub.r.
"Takie decyzje rząd będzie być może podejmował już w tym roku, rozstrzygając losy prywatyzacji gdańskiej grupy Energa. Niepokoi nas możliwy scenariusz konsolidacji tej spółki z największą na rynku Polską Grupą Energetyczną. […] Nie ma podstaw prawnych do wydania zgody na taką konsolidację" - powiedziała Krasnodębska-Tomkiel.
Wg raportu urzędu 'zagrażające konkurencji byłoby nie tylko wzmacnianie PGE S.A. na rynku wytwarzania energii elektrycznej. Również zagrażałoby konkurencji umacnianie jej pozycji w dystrybucji i obrocie energią elektryczną."
W połowie grudnia ub.r. wiceminister skarbu Jan Bury zapowiadał, że Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) chce wystosować zaproszenie do negocjacji w sprawie prywatyzacji Energi na przełomie I/ II kw. 2010 r.
Nieco wcześniej minister skarbu Aleksander Grad poinformował, że Polska Grupa Energetyczna rozważa złożenie oferty w planowanej prywatyzacji spółki Energa. Według niego, PGE mogłoby wykorzystać aktywa Energi przy projekcie pierwszej elektrowni atomowej w Polsce.
Energa jest czwartą co do wielkości grupą energetyczną w Polsce. Obsługuje 2,8 mln klientów indywidualnych oraz ponad 300 tys. firm, co daje jej ok. 16-procentowy udział w rynku sprzedaży. Grupa prowadzi działalność związaną z dystrybucją energii w północnej i środkowej Polsce.